GRYNAPLUS
Ładowanie...
Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!
Battlefield V to gra która nie została zbyt ciepło przyjęta przez graczy. Miała ona tragiczny start i pierwsze miesiące, ma ona też wiele pomysłów które najzwyczajniej nie wypaliły. Jednak czy jest tak do dziś? Na to pytanie odpowiem w tym artykule więc nie przedłużając zapraszam do czytania.
Faktycznie Battlefield V nie jest grą która dobrze się zapowiadała ani dobrze działała na pierwsze miesiące od premiery. Najpierw zajmiemy się omówieniem tego co battlefield 5 nawalił. W tej kwestii sam gameplay czy grafika była sprawą pomniejszą i takie podstawowe rzeczy jak np. Strzelanie, czy efekty wybuchów bf5 zrobił dobrze, jak na doświadczone studio przystało, ale o kilka innych, wydawałoby się, że mniej istotnych rzeczy. Trailer i komunikacja z fanami jest pierwszymi rzeczami które mogą zadecydować o chęci zakupu danej gry i są też pierwszymi rzeczami na liście błędów battlefield 5. Trailer Był chaotyczny i nietypowy, fanom po prostu się on nie podobał i dodatkowo nie wyglądał on jak prawdziwe realia drugiej wojny tylko bliżej komiksowego przedstawienia. Z kontrowersją spotkała się też rola kobiet w grze, a EA nie mogło sobie pozwolić na utracenie potencialnych klientów. Same odpowiedzi firmy na reakcję fanów również nie były zbyt rozbudowane i w ten sposób BFV po prostu dużo stracił. Poza tym posiadał on problem z frakcjami (miał ich mało w porównaniu do poprzedniej odsłony). Kwestie historyczne to też duży punkt który do dziś pozostaje problemem tej gry. Najbarbardziej wytykaną rzeczą było występowanie broni i sprzętu z np. 1943 lub 1944 mimo tego, że przedstawiona bitwa odbywała się w 1940 co wiele osób zniechęciło do tej gry jeszcze bardziej. Kampania singleplayer również nie trzymała się prawdziwej historii i battlefield 1 zrobił to znacznie lepiej, pokazywał on raczej bardziej realistyczne podejście do wojny. Dobrze zrobione podejście ze strony battlefielda 1 znacznie utrudniło drogę następnej odsłony, sprawiło, że Battlefield 5 sprawiał wrażenie odgrzewanego kotleta. Decyzje o kontencie czyli to co miało być dodawane po premierze gry. Battlefield 5 otrzymał jedną mapę chwilę po premierze i kolejną 7 miesięcy potem, a najprawdopodobniej zostało to wywołane poprzez skupienie prac nad burzą ognia czyli trybem battle royale który dzisiaj jest zupełnie martwy. Ewidentnie dało się zauważyć, że dezyzje o wprowadzeniu nowego trybu który wymagał bardzo dużo pracy pochłonął zasoby które mogły zostać wykorzystane do tworzenia nowych map. Rozwój tego trybu hamował rozwijanie klasycznych trybów battlefielda, a tak być nie powinno. W 9 miesięcy od premiery dostaliśmy trzy mapy, dwie z nich miały odstęp 7 miesięcy, dla porównania battlefield 4 otrzymywał lawinę płatnych dodatków które szybko traciły na cenie dodawały ogromną ilość map. To jeden z problemów battlefielda, czyli próba podpasowania się dla nowych użytkowników jednocześnie zaniedbywając weteranów. Kwestie techniczne to rzecz która jest problemem chyba każdego nowego battlefielda. Nie mówię tutaj o samych gliczach (co prawda one też miały wpływ na rozgrywkę i było ich dość dużo), ale o tym, że Dice ledwo co je naprawiało. Nikt nie wie dlaczego, ale proces naprawiania battlefielda 5 bardzo wolno postępował. Do tej kategorii zalicza się również brak możliwości tworzenia własnych serwerów do tej gry co narodziło następne problemy, czyli to, że gracze byli zmuszeni do rotacji map ustalonej przez producenta i co właściwie też jest dużym kłopotem bf5 sam w sobie czyli słaba ochrona przed cheaterami, administratorzy na prywatnych serwerach załatwili by to szybko, ale tutaj niestety takich nie ma. Kiepsko wygląda też sprawa autobalansu, a konkretniej to jego braku, bardzo często zdarza się tak, że jedna drużyna ma o połowę graczy mniej niż przeciwna, co psuje jakąkolwiek zabawę z gry. Za dużo obietnic i za mało ich realizacji, teraz skupię się na tym co było obiecane już po premierze czyli seria licznych aktualizacji, map i uzbrojenia, ale jak to finalnie wyglądało. Obicecane było znacznie za dużo, gdyż otrzymaliśmy dwie bronie i mapę w pierwszych tygodniach, a potem... Skiny i więcej skinów przykryte jedną małą mapą. Do sierpnia 2019 doszyły też 2 nowe malutkie mapy i podniesienie limitu rang, a w październik 2019 pojawiła się operacja podziemię (czyli operacja metro przeniesiona w realia II wojny światowej). Żadnej większej aktualizacji do wojny na pacyfiku nie było i to też trochę smutne, ponieważ EA zmarnowało potenciał tej gry. Dzisiaj sprawa wygląda nieco lepiej, tym bardziej, że gracze "docenili" Battlefielda 5 po premierze 2042 (które według mnie jest bardzo dobrą grą). Dziś nowości faktycznie nie są też częste, ale nie są też wymagane, chociażby przez wojnę na pacyfiku i jej mapy które uzupełniają lukę którą battlefield V miał przez ten czas. Burza ognia w której twórcy pokładali tak wielkie nadzieje dzisiaj jest praktycznie martwe, a matchmaking kiedy się uda to trwa 20 minut. Mamy bardzo dużo różnych broni i ich ilość zmacząco się zwiększyło (Battlefield 2042 posiada tyle broni ile V karabinów). Popularność samej gry jest całkiem dobra chociaż i tak uważam, że czas oczekiwania na grę w godzinach 17-20 jest za długi, bywa tak, że na grę czekasz ledwie kilka sekund, ale czasem rozciąga się to do nawet kilku minut, szczególnie gdy grasz w mniej popularne tryby w wczesnych godzinach. Jak wiadomo sam gameplay nie uległ zmianie więc nie ma co tu dużo mówić, po prostu trzeba wiedzieć, że nie jest to w żadnym wypadku gra słaba lub martwa i nie jest bliska do tego stanu. Battlefield 5 był powrotem do drugiej wojny światowej na co czekało wiele weteranów i tylko niewielki procent tych osób było z tej gry zadowolone. Powrót do tej gry jest jak najbardziej dobrym pomysłem, poprawiło się wiele aspektów tej gry które premierowo były najzwyczajniej w świecie słabe. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że gra jest naprawiana przez 3 lata więc można było się spodziewać, że gra zostanie prędzej czy później połatana w mniejszym lub większym stopniu.
I w ten sposób doszliśmy do końca tej „oceny” Battlefielda V, wyliczanki jego błędów i skróconej oceny z dzisiaj. Najprawdopodobniej podobnie będzie z Battlefieldem 2042, ale to już jest raczej temat na inny artykuł. Podsumowując, Battlefield V to gra która premierowo miała wiele błędów które niektórym psuły zabawę, jednak dziś niektóre z tych błędów których nie dało się wyeliminować istnieją (np. historyczne), ale gra jak najbardziej jest przyjemna do czerpania zabawy z rozgrywki, jest w dobrym stanie technicznym i posiada to co powinna posiadać strzelanka multiplayer i dostarcza przyjemnych wrażeń z rozgrywki. 19.01.2022
0 Komentarzy
kontakt@grynaplus.pl