grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

8

VirtusDno

3 lata temu

Recenzja gry [PS5]: SpiderMan: Miles Morales

SpiderMan: Miles Morales – Recenzja gry [PS5]

Spider in the City Gra Insomniac  wkracza w nową generację, zaczynając od nowej przygody SpiderMana. Zanim  Peter Parker powróci do gry i przedstawi nową historię, czas poznać historię „tego drugiego”. Jak działa SpiderMan: Miles Morales  na PlayStation 5? Poznaj naszą opinię.

 

Insomniac Games jest obecnie najbardziej aktywnym studiem SIE Worldwide Studios. Z myślą o premierze nextgen młody zespół Sony przygotował SpiderMan: Miles Morales i SpiderMan: Remastered i pracuje ramię w ramię z Ratchet i Clank: Rift Apart. Jako wierny fan Parkerer’s Adventure 2018, zaraz po odebraniu PS5 i przygotowaniu sprzętu, który widzisz na portalu, zacząłem grę i zacząłem zwiedzać Nowy Jork. Czekałem na historię Moralesa  z czerwonymi twarzami, bo jednego jestem pewien - ta przygoda doprowadzi mnie do czegoś znacznie większego... A koniec pierwszej gry z PlayStation 5 tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że najlepsze dopiero przed nami.

 

SpiderMan: Miles Morales przedstawia recenzję „Drugiego Spider-Mana”

Spider-Man: Miles Morales - recenzja - na początku przygody

Akcja recenzji Marvel’s SpiderMan: Miles Morales toczy się rok po wydarzeniach, z którymi się spotkaliśmy. PlayStation , ale nie jesteśmy zmuszeni wiedzieć o SpiderManie. Na samym początku spotykamy młodego, 17-letniego Moralesa, który podobnie jak jego starszy mentor musi odkryć, że „wielka odpowiedzialność niesie ze sobą wielką moc”. Twórcy jednak wyraźnie chcą udowodnić graczom, że nowy bohater to niedoświadczony superbohater dopiero uczący się „handlu”.

Na początku przygody Miles nie ma nawet konkretnego stroju i dopiero po pierwszej, nie do końca udanej misji, otrzymuje od Petera porządniejszy garnitur. Ale nawet wtedy, na ulicach Nowego Jorku, Morales ciągle słyszał, że jest „drugą osobą”, której ludzie nie do końca ufali. Jak pokazać swojego superbohatera i udowodnić społeczności, że młody człowiek może wiele zdziałać? Sytuację ułatwił sam Parker, który podróżował do Europy – od razu powiem, że fabuła w ogóle nie jest związana z Marvel Cinematic Universe. W historii Moralesa Peter opuszcza MJ'a, któremu powierzono zadanie. Dzięki swojej najnowszej grze Insomniac Games wyraźnie oddziela się od MCU, który mnie niepokoi od jakiegoś czasu, mając też wspólny motyw, który może zaskoczyć fanów nowych, filmowych przygód najlepszych Spider-Mana. Mam wrażenie, że deweloperzy wyraźnie otwierają duże drzwi, by w przyszłości zaprezentować bardzo ciekawy temat.

Tym razem scenarzyści skupili się na pokazaniu, jak młody Spider-Man poznał swoje moce, stawił czoła nowym wyzwaniom, poradził sobie z niewygodą noszenia maski i wykonał kolejne zlecenie, a  w sumie historia rodziny czy przyjaciół nie został zapomniany. W wybitnym SpiderMan: Miles Morales otrzymujemy wiele ciekawych elementów fabuły, które w wielu przypadkach nie są tak rozbudowane, jak myślałem, a główna historia kończy się w około 89 godzin. Główna historia dopiero się zaczyna, a SpiderMan może wykonać wiele różnych zadań pobocznych, ale nie zdziwiłbym się śmiałym stwierdzeniem, że uznano, że przygoda zakończyła się  kilka godzin za wcześnie. W pewnym momencie wydawało mi się, że twórcy zdecydowanie przyspieszają akcję, aby zakończyć wydarzenia –  nawet zmuszając niektóre z zadań pobocznych, które musieliśmy wykonać w głównej fabule.

W SpiderMan: Miles Morales naprawdę nie brakuje epopei. - Przez długi czas Insomniac Games nie przedstawiało nam prawdziwego złoczyńcy. Już pod koniec przygody miałem wrażenie, że Miles mierzy się  z własnymi słabościami, a nie z głównym wrogiem, jakiego można by się spodziewać w  tego typu produkcji. To w zasadzie bardzo wyważone wprowadzenie do świata młodego Spider-Mana, który wciąż nie do końca zrozumiał swoje własne moce, niekoniecznie opanował swoje umiejętności, a także ma sceny, w których brakuje mu rozwagi.

Nie jest tak, że status Insomniac Games może zanegować epickie momenty, ale patrząc na konkurencję, twórcy zawsze przygotowują fanów uniwersum z największą bombą. Gra ma też dużą zaletę: główną fabułę można  połknąć za jednym zamachem. Historia jest bardzo ciekawa, choć momentami przewidywalna, ale jestem bardzo ciekawa, jak to wszystko się skończy… A całą przygodę poznałem po dwóch sesjach. Zakończenie również jest świetne, ponieważ nie tylko kontynuuje wątek  zakończenia SpiderMana, ale także każe wierzyć, że Miles powróci.

Właściwie nietrudno mi  wyobrazić sobie sytuację, w której w Insomniac Games wielokrotnie pojawiają się przygody Parkera i Moralesa – mimo że akcja rozgrywa się w tym samym mieście i dwukrotnie steruje SpiderManem, obie gry otrzymały istotne różnice co szczególnie da się odczuć w grze.

 

W SpiderMan: Miles Morales poznajemy nowego SpiderMana

Spider-Man: Miles Morales - recenzja - bujanie się po mieście

Insomniac Games stanęło przed trudnym zadaniem: Sony nie ma do dyspozycji wszystkich superbohaterów, ale japoński producent  planuje też stworzyć własne uniwersum. Twórcy dysponując ograniczoną liczbą postaci zadbali o odpowiednie różnice w rozgrywce. Poznawanie SpiderMan: Miles Morales sprawia, że ​​czuję się, jakbym grał w jakiegoś spin-offa SpiderMana, ale bardzo podoba mi się to, że twórcy, nie tylko w  fabule, ale także w rozgrywce, dodali szereg cech i stylu głównego bohatera.

Miles już na początku opowieści odkrywa, że ​​potrafi nie tylko  biegać po ścianach, ale ma też moc elektryczności – atak jadu jest bardzo przydatny w eliminowaniu wrogów i w dużym stopniu wpływa na dopasowanie wizualne wrogów. Teraz nie tylko unieszkodliwimy przeciwnika dynamicznymi atakami, skutecznymi skokami dzięki pajęczej sieci, bo w większym zagrożeniu odpalamy prąd i dosłownie patrzymy, jak przeciwnik odlatuje po drugiej stronie areny. To jednak nie koniec, gdyż Morales z czasem uczy się znikać – umiejętność jest szczególnie przydatna pod koniec gry, kiedy mamy możliwość zeskoczenia na znacznie większą arenę, na której znajduje się  kilkunastu przeciwników. . Następnie dynamiczny młody SpiderMan przeskakuje przez ściany, porażając przeciwników prądem  lub kneblując ich pajęczynami.

SpiderMan zdobywa punkty doświadczenia za uderzanie wrogów lub wykonywanie zadań, dzięki czemu może rozwijać trzy drzewka umiejętności - twórcy Insomniac Games zapewniają umiejętności walki, zdolności jadu i umiejętności kamuflażu. W sumie są 2

 umiejętności, ale  w nowej grze odblokujesz tylko trzy. Dodatkowo podróżując po świecie znajdziemy dziesięć wyzwań, dzięki którym uzyskamy dostęp do kolejnych 9 umiejętności. Typ progresji jest fajny, bo wraz ze zdobywaniem umiejętności przez Moralesa widać wyraźnie jego rosnącą siłę – szczerze mówiąc, lubię to uczucie, gdy bohater  staje się o wiele silniejszy w trakcie całej historii.

 

SpiderMan: Miles Morales to także różne gadżety i zadania

Spider-Man: Miles Morales - recenzja - walka i elektryczność

Czego nie może zabraknąć w recenzji SpiderMan: Miles Morales? Oczywiście przebranie. Insomniac Games przygotowało 19 kostiumów, ich odblokowanie zawsze wymaga  czegoś więcej niż tylko poznania fabuły. W niektórych przypadkach musisz gromadzić żetony aktywności i monety, a zdobywanie innych skórek wymaga ukończenia specjalnych wyzwań lub wykonania określonych zadań. Podobnie możemy zająć się również modyfikacjami wizji i stroju - dzięki temu poprawiamy naszą mobilność, nasze ataki, naszych wrogów sposobem skanowania czy możemy wpływać na siłę jadu.

Miles, podobnie jak Peter Parker, jest łowcą narzędzi, więc w przygodzie wykorzystamy sprzęt, od którego możemy odróżnić sieci, holodrony, odległe miny czy studnie grawitacyjne. Najwięcej radości sprawił mi pojedynek, w którym chowałem się w suficie, a wcześniej podrzucałem miny i miałem okazję zobaczyć scenę, w której holodron grał główną rolę, a właśnie wyeliminowałem ukrywającego się wroga. Tym razem opcji radzenia sobie ze starciami jest wiele... Warto jednak wiedzieć, że wszelkie ulepszenia strojów czy gadżetów kosztują - w grze musimy zbierać kody aktywności lub pokój.

Cała mapa  SpiderMan: Miles Morales została podzielona na dziewięć dzielnic z rozsianymi po nich różnymi misjami. Możemy szukać kapsuł czasu, chować się, zabijać wrogów w laboratorium, wykonywać oficjalne zadania poboczne czy przetwarzać próbki dźwięków. Ten ostatni akt jest doskonale wkomponowany w fabułę i związany z pochodzeniem głównego bohatera. Miles musi znaleźć odpowiednie dźwięki w określonych miejscach  – dostaje nagranie nagrane na miejscu, a naszym zadaniem jest znalezienie obiektu, który wydał dźwięk. Po przejściu głównej sekwencji możemy bez problemu kontynuować rozgrywkę przechodząc przez różne wyzwania, ale rozpoczniemy też nową grę, w której ponownie będziemy mieli szansę poznać główny wątek fabularny, tym razem z odblokowanymi zdolnościami.

 

SpiderMan: Miles Morales na PlayStation 5 – na co możesz liczyć?

Spider-Man: Miles Morales - recenzja - Miles z przyajcielem

SpiderMan: Miles Morales był jednym z produktów pierwotnie zapowiedzianych  wyłącznie na PlayStation 5, ale w międzyczasie zapowiedziano także posiadaczom PS. Miałem okazję poznać całą historię na nextgen i mogę przytoczyć kilka szczegółów dostarczonych przez PS5. Uruchomienie gry z głównego menu  konsoli zajmuje dokładnie 11,6 sekundy, potem widzimy Moralesa  w metrze - to główny ekran gry. Gdy zdecydujemy się zapisać i  kontynuować grę, akcje rozpoczną się dokładnie po  2,3 sekundy. Właściwie nie czekaliśmy na grę, co robi  wrażenie – podobne czasy wczytywania doświadczaliśmy, gdy umieraliśmy lub chcieliśmy zmienić tryb graficzny.

W  SpiderMan: Miles Morales autorzy zasugerowali dwie odmiany graficzne: „Picture Reproduction Fidelity” (do 30 fps efekty świetlne ray tracing) lub „ Performance” (do 60 fps). Początkowo myślałem, że lepiej radzę sobie na produkcji przy wyższych FPS, ale nie będę ukrywał, że odbicia na budynkach czy  ulicach naprawdę mnie urzekły. Huśtawka po mieście wygląda świetnie, ale podobały mi się też chwile, kiedy Miles szedł chodnikiem, a moje oczy przykuły przyciągające wzrok kolory i pasemka – tytuł jest świetnej jakości, gdy mamy okazję zobaczyć bohatera z bliska. Projektanci przerzedzili włosy, widać pot na skórze, a kostium SpiderMana jest super skuteczny.

Generalnie produkcja nabiera wyrazistości, gdy na ekranie wyświetlają się różne neony lub wyraźnie podświetlone światła – mam wrażenie, że jest to jeden z powodów, dla których jedna z wrogich frakcji używa futurystycznej i żarowej broni, która doskonale odwzorowuje nasiona nowych możliwości. Wizualnie SpiderMan: Miles Morales pokazuje pazur, a trzeba pamiętać, że to początek nowej generacji.

 

SpiderMan: Miles Morales zapewnia wygodną swobodę

Spider-Man: Miles Morales - recenzja - strój z filmu Spider Man Uniwersum

Miles Morales to nie Peter Parker, co Insomniac Games podkreślało nawet w ruchach bohatera. Ponowne poruszanie się  po mieście to absolutna przyjemność, a w trakcie gry z łatwością zauważysz wszystkie te momenty, w których nowy SpiderMan wykorzystuje własne animacje. Twórcy dają ukłon w stronę fanów nagrodzonego Oscarem „SpiderMan Universe” i udostępnili szereg ruchów, które  będą odpowiadać fanom animacji. Ponadto młody SpiderMan wykonuje różne sztuczki, które pasują do koncepcji postaci, gdy przedziera się przez miasto.

Oczywiście warto wiedzieć, że  SpiderMan: Miles Morales jest oceniany pod wieloma względami jako bardzo podobny do SpiderMana – Insomniac Games na każdym kroku podkreśla osobistą stronę postaci, ale  nie da się oszukać rodowodu protagonisty. Jest pająk,  jest pająk, więc jeśli opuściłeś fabułę 2018, nie poczujesz powiewu świeżego powietrza na tegorocznej premierze. Ale działa to  w drugą stronę: jeśli zakochałaś się w przygodach Parkera, noszenie sukienek Miles sprawi ci wiele radości.

W rzeczywistości cały tytuł działa znacznie łatwiej niż jego poprzednik. Insomniac Games wyraźnie poprawiło animacje, a odkrywanie świata po raz kolejny jest ekscytujące. Twórcy rozszerzyli też pole widzenia dla lepszego widoku miasta,  dodatkowo nie zapomniano o wykorzystaniu funkcji kontrolera DualSense. Dzięki  wibracjom dotykowym, elektryczna propagacja Morales wzmacnia wrażenie, a nadal można usłyszeć siatkę wydobywającą się  z głośników. W tym przypadku produkcyjnym przegapiłem nieco bardziej energiczne użycie wyzwalaczy adaptacyjnych, ale sprzężenie zwrotne zapewniane przez pad jest imponujące.

 

Czy warto zwrócić uwagę na SpiderMan: Miles Morales?

Spider-Man: Miles Morales - recenzja - pokaz miasta i Spider-Cat

Z Moralesem sprawa była prosta: fani Spider-Mana musieli wcielić się w rolę tego producenta. Od początku do końca poczujesz, że  to tylko spin-off, ale scenarzyści krok po kroku udowodnili, że mają pomysł na tego superbohatera. Szkoda, że ​​w ciągu tych kilku godzin wszystko się tak szybko kończy, bo chcę przeżyć  jeszcze kilka przygód z Milesem... Z drugiej strony mam wrażenie, że za kilka lat znajdziemy dzieciaku to. Jedno jest pewne, recenzja SpiderMan: Miles Morales zapowiada kolejne spotkanie ze Spider-Manem. Igrzyska bezsenności nie miały ostatniego słowa.

Roger: W przeciwieństwie do Wojtka, miałem okazję zweryfikować tytuł na PS Pro. Bez ray tracingu, ale pod względem rozgrywki wciąż mamy tę samą ekscytującą przygodę. Miles Morales zastępując Petera Parkera jako „Spider-Man” to nieco inny but, ponieważ nie jest wytrawnym superbohaterem, dużo się uczy, co odbija się również na sposobie jego poruszania się i jego akrobacjach. Nowe gadżety, zdolności biomechaniczne  i kamuflaż pozwalają odkryć zupełnie nowe zdolności do walki i zabawy.

Festiwal Manhattan czasami wygląda fenomenalnie. Chociaż, jak wspomniałem, nie mamy tutaj ray tracingu, możesz poczuć, że wiele grafik zostało wtłoczonych do umysłu następnej osoby, jak  światło odbijające światło śniegu. I bardzo dobrze, bo granie na starym „bracie” jest ładniejsze niż poprzednia wersja i naprawdę nie ma się czego wstydzić. Oczywiście nie mamy tutaj dysku SSD, więc czasy ładowania są dłuższe i  nawet na PS Pro nie polecimy z 60 klatkami na sekundę (przeskalowane do 30 klatek na sekundę), ale do Ulica jest naprawdę piękna i można zobaczyć wiele szczegółów na kostium „Spider-Mana”. Panoramiczny widok miasta  ze szczytu wieżowca jest czymś w rodzaju cudu, a lot ulicami tętniącej życiem metropolii  nie stracił na  intensywności.

Spider-Man: Miles Morales PS4 pro

Niezwykle udana fabuła jest wypełniona mniej lub bardziej znanymi  postaciami z fabuły, która jest bardzo wciągająca, a  przygoda jest bardziej skondensowana. Nie ma już wielu powtarzalnych i nieco nudnych misji, co jest plusem, chociaż opanowanie gry i ukończenie fabuły zajmuje mniej czasu niż w pierwszej części. Pozostało tylko czekać na drugą, ponumerowaną część, bo  historia błagała o kontynuację.

 

PLUSY

+Miles to nowa wersja SpiderMan

+Świetna wydajność gry na PS5

+Piękna sceneria i dynamiczna rozgrywka

+Spiderman to znowu świetna zabawa

 

MINUSY

-Historia jest zbyt krótka, aby szczegółowo opisać Milesa.

-Na początku wydawało się, że „to tylko gra poboczna

 

Ocena: 8.0/10

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy