grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

11

Wujaslawek1

2 lata temu

Team Fortress 2, dlaczego powinieneś w tą grę zagrać lub chociaż zacząć się nią interesować?

             Team Fortress 2, kontynuacja Team Fortress Classic, czyli gra stworzona w 2007 przez Valve, początkowa była wydana na system Windows oraz Xbox 360, potem wychodziły nowsze wersje na inne platformy i tak dalej i tak dalej, ale tak właściwie to mniejsza z tym, bo wszystko na temat powstania tej gry znajdziecie sobie na wikipedii ;D

FABUŁA GRY

Poniżej opiszę fabułę gry, aby wprowadzić was do świata Team Fortress 2.

~1850 r.

            Całą historię zapoczątkował w okolicach 1850 roku pochodzący z Anglii Zefeniasz Mann, właściciel koncernu amunicyjnego “Mann i synowie”, potem znanego jako “Mann Co”. Zefeniasz razem ze swoimi synami, Redmondem i Blutarchem wyemigrowali do USA, aby powiększyć swój interes, niestety nie dużo czasu minęło, nim Mannowie przekonali się, że w pięknej Ameryce nie czeka na nich żaden sukces, a sam Zefeniasz zacznie poważnie chorować, po czym spisze sporny testament, początkując wojnę między dwoma potomkami. Ojciec Redmonda i Blutarcha w testamencie postawił swój majątek przebiegłej służącej Elizabeth, koncern Mann Co oddał zaś swojemu pomocnikowi Barnabiemu Hale’owi. Swoim “chorym umysłowo” synom przekazał on niepotrzebne ziemię oraz kazał im przy tym podzielenie się nimi. Zefeniasz pozostawił także ważną, niekompletną notkę dla osoby o nieznanej tożsamości, która jest zakryta na portrecie rodzinnym. Walka pomiędzy Redmondem i Blutarchem wreszcie się rozpoczęła, bracia stworzyli dwie drużyny pochodzące od ich imion, Redmond stworzył drużynę RED, a Blutarch drużynę BLU. Starcia obu drużyn doprowadziły do remisu, w którym każda drużyna starała się zniszczyć tą drugą, aby przejąć ich ziemię i przywłaszczyć ją jednemu z synów Mann, do którego należała wygrana drużyna, w ramach powiększenia swojego majątku.

~1890 r.

         Czterdzieści lat po rozpoczęciu całego zamieszania o przejęcie ziemi Zefeniasza, dwaj bracia prowadzą spór dalej, jako że Blutarch był bliski swojej śmierci, poprosił on inżyniera, Radigana Conaghera o zbudowanie maszyny sztucznie podtrzymującej jego życie, aby nie przegrać wojny poprzez swoją śmierć. Radigan, który zbudował maszynę dla Blutarcha został także poproszony o zbudowanie drugiej takiej maszyny dla swojego brata przez najprawdopodobniej córkę Elizabeth, a zapłatą miało być cenne Australium, które przeistoczyło Radigana w wybitnie inteligentnego inżyniera, budującego maszynę dla Redmonda oraz kolejną dla nieznanej osoby.

~1968 r.

         1968 rok, czyli przybliżony czas, w którym rozgrywa się akcja gry Team Fortress 2. Wojna między rodzeństwem dalej trwa, a drużyny RED (Reliable Excavation & Demolition) oraz BLU (Builders League United) składające się z dziewięciu najemników - Skauta, Żołnierza, Pyro, Demomana, Grubego, Inżyniera, Medyka, Snajpera i Szpiega, którzy ciągle walczą z drużyną przeciwną, aby odzyskać już od dawna nic nie znaczące ziemie. Podczas tych wszystkich, bezsensownych walk o spadek Zefeniasza Mann’a potajemny i ukrywany przed Redmondem i Blutarchem nadzór sprawuje potomkini Elizabeth, czyli Helen, znana również jako administratorka. Helen posiada takżę swoją tajną firme “TF Industries”, a syn Barnaby'ego, czyli słynny Saxton Hale jest teraz właścicielem firmy “Mann Co.”.

WĄTEK GREYA MANN'A

      Grey Mann jest założycielem i dyrektorem naczelnym firmy “Grey Gravel Company” oraz trzecim synem Zefeniasza Mann’a. Najmądrzejszy, najinteligentniejszy, najmniejszy, jak i zarazem najsłabszy z trójki braci Mann. Posiadał on zdolność doskonałego wypowiadania się jeszcze przed swoim urodzeniem, co sprawiło że ojciec, Zefeniasz Mann, od chwili narodzin Greya postanowił go udusić, na szczęście dla młodego Mann’a, został on przed śmiercią z rąk swojego ojca uprowadzony przez dzikiego orła i wychowany niczym własne pisklę. Gdy Grey Mann dorósł, zabił i zjadł on potomstwo orła, który go uprowadził, jak i samego ptaka, wyruszając po tym w stronę cywilizacji, aby zbudować od zera swoje korporacyjne imperium, czyli wcześniej wspomniane “Grey Gravel Company”.

~1971 r.

           Grey, wraz z jego historią wyszedł na światło dzienne, ujawniając przy tym, że to dla niego była trzecia maszyna przedłużająca życie, o którą poprosiła córka Elizabeth przy rozmowie z inżynierem. Trzeci brat zwabił swoje głupie rodzeństwo na fałszywe spotkanie, wysyłając podrobione listy, które miały zakończyć wojnę i zapoczątkować rozejm między nimi, niefortunnie dla nich, do żadnego porozumienia nie doszło, a na owym spotkaniu Grey zamordował swoich braci, aby przejąć kontrolę nad ich firmami i połączyć je razem z “Grey Gravel Company”. Stworzył on potem armię robotów, których zadaniem było zniszczyć wszystkie placówki oraz ogólnie całą firmę “Mann Co.” na całym świecie. Na szczęście cały dorobek Zefeniasza został obroniony przed poczynaniami Greya Mann’a, dzięki zatrudnieniu zwolnionych z BLU i RED najemników przez Saxtona Hale’a.

~1972 r.

        Grey Mann poddał się w wojnie z Saxtonem Hale’em, zauważywszy że cały ten spór zaczyna przypominać ten, który prowadzony był między jego martwymi już braćmi. Nie był to jednak koniec poczynań trzeciego syna Zefeniasza, ponieważ Grey poznawszy politykę “Mann Co. Challange”, według której każdy dyrektor naczelny jakiejkolwiek firmy może przejąć kontrolę nad firmą “Mann Co.” po wygranej bitwie wręcz z samym Saxtonem Hale’em, postanowił wykorzystać ją przeciwko Saxtonowi, stawiając do walki jego własną córkę, Olivię. Syn Barnaby’ego nie chciał jednak toczyć nierównej oraz nie etycznej walki na pięści z dzieckiem, więc poddał się tym samym oddając kontrolę nad firmą w ręce własnej córki.

         Mniej więcej pół roku później, zasilana mocą Australium maszyna przedłużająca życie Greya była bliska wyczerpaniu. Zdesperowany Mann odnalazł zbiór Australium należący do firmy “Mann Co.”, niestety zastał tylko pusty sejf, po krótkim namyśle Grey stwierdził że musi być to sprawka administratorki, gdyż w okradzionym sejfie znalazł on jeden z niedopalonych papierosów, które Helen tak bardzo lubiła palić. Po dłuższym przemyśleniu sprawy Grey postanowił zatrudnić grupę najemników z poprzedniej części gry pod tytułem “Team Fortress Classic”, aby odnaleźć administratorkę i dostarczyć Greyowi skradzione, niezbędne do życia Australium.

PARĘ SŁÓW ODE MNIE NA TEMAT SAMEJ GRY

       Team Fortress 2 oferuje w miarę dużo różnorodnych, niestety niezbyt oryginalnych, ale wykonanych na swój własny sposób trybów gry, które za każdym razem angażują gracza w kontynuację wojny między fabularnymi braćmi Mann, wcielając się w jednego z dziewięciu członków drużyny Redmonda albo Blutarcha.

         Gram w nią od mniej więcej początku roku 2017 i mam w nią przegrane ponad 2000 godzin, przez ten wspaniały czas spędzony z tą grą poznałem dużo zabawnych ludzi oraz doświadczyłem wielu pozytywnych, jak i negatywnych emocji, a to wszystko podczas doznań takich jak na przykład scamy, wyzywanie się z toxic graczami na serwerach jak i ciągła walka z cheat botami, które nieustannie i bezkarnie nawiedzają serwery w trybie casual, psując całą zabawę, na szczęście gracze mogą wyrzucać takich osobników z gry jednak jest tych botów tyle, że czasami wyrzucanie ich z gry nawet nie ma sensu.

          Gra jest bardzo wciągająca, niestety została ona w pewnym stopniu porzucona przez Valve z niewiadomych przyczyn mimo generowania dość dużych przychodów i utrzymywania się w top 10 gier z największą ilością graczy online pośród wszystkich tytułów multiplayer na platformie Steam.

       Społeczność to według mnie jak i wielu innych graczy jedyne co trzyma tę grę przy życiu, ponieważ dopóki gra w nią dużo osób to jest to wręcz niemoralne ze strony Valve, aby tę grę kompletnie porzucić.

          Niestety, trzeba żyć z tym co mamy, a my jako gracze nie możemy za bardzo nic z tą grą już zrobić, a już na pewno nie możemy jej polepszyć w sposób jaki nam się podoba, ze względu na brak stałego wsparcia od twórców gry.

          Mimo wszystko gra jest cudowna, można być zarówno tryhardem i fragować, jak i latać po całej mapie przy użyciu bezsensownych broni i bić ludzi po głowach butelkami po szkockiej whiskey, przy pomocy jednookiego, czarnoskórego, szkockiego i zawsze pijanego kolegi, który jest grywalną postacią, czyli demomana.

          W grze można pozwolić sobie na robienie wszystkiego, możemy być w stosunku do innych graczy nastawieni przyjacielsko, jak i wrogo. To jest właśnie piękno Team Fortress 2 żadnych zobowiązań i żadnych wyrzutów sumienia, robisz co chcesz, bo możesz, a na pewno jest co robić, ponieważ z uwagi na dość dużą ilość map, trybów gry, postaci oraz itemów, które mogą one dzierżawić wychodzi nam bardzo dużo nieprzewidywalnych, śmiesznych oraz mniej lub bardziej efektywnych kombinacji.

      Gra Team Fortress 2 poza samym gameplayem oferuje także możliwość wymiany przedmiotów z innymi graczami, czyli trading. Jest to jeden z popularniejszych sposobów na zarabianie pieniędzy w grach bez jakiegokolwiek ograniczenia wiekowego, a omawiana tutaj przeze mnie gra w łatwy sposób na to pozwala, niestety jest do tego potrzebne konto premium, które kosztuje nie więcej niż 5zł. Świat tradingu gry Team Fortress 2 oferuje nam wiele różnych stron internetowych takich jak Backpack, Scrap, Marketplace i wiele innych, na których możemy wymieniać nasze itemy z innymi graczami lub botami i w niektórych przypadkach robić z tego czasem duży, czasem nieco mniejszy zysk. Moje odczucia co do tradingu w tej grze są mieszane ponieważ z jednej strony coś tam zarobiłem, z drugiej zaś praktycznie wszystko co zarobiłem mi odebrano poprzez dość dobrze obmyślone scamy, ale cóż to pokazuje jedynie że trzeba być ekstremalnie ostrożnym i nie ufać nikomu, bo raczej każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakim miejscem jest internet.

PODSUMOWANIE

         Moja końcowa ocena gry w powiedzmy że skali od 1 do 10 wynosi pewne 8,5, gra posiada pewne wady, ale ma do zaoferowania dużo zabawy i miło spędzonych (w moim przypadku) nawet i do 2000 godzin swojego życia. Jakichś głębszych refleksji odnośnie tej gry nie mam, więc tak oto kończę dalsze rozpisywanie się na ten temat.

         Muszę jeszcze tylko przyznać, że artykuł ten nie jest jakoś wybitnie napisany, bo w końcu mam tylko 15 lat i nigdy nie byłem orłem z języka polskiego, ale mam nadzieję, że mimo tego spełnił on swój główny cel, czyli zachęcił cię drogi internauto do zagrania w grę Team Fortress 2 lub chociaż do wstąpienia do społeczności tej gry, która też ma dużo do zaoferowania ;)

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy