grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

11

Omen66616

rok temu

A Plaque Tale - Requiem

A Plague Tale: Requiem

Gra trochę czasu leżała na półce, postanowiłem po nią sięgnąć po tym jak już wszedł patch 60 fps. Nie jest to gra w której taki klatkarz jest jakiś konieczny, ale mimo wszystko wolałem mieć wybór i wybrałem ten tryb graficzny do ogrywania. Na początek warto wspomnieć, że gra jest naprawdę śliczna, szczególnie jak na grę robioną przez mimo wszystko relatywnie nieduże studio. Mimo tego, że grałem w trybie wydajności to nadal robiła wrażenie. Uważam, że nie jest to poziom Jedi Survivora czy nawet Horizon Forbidden West, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Plaga musiała mieć o wiele mniejszy budżet, ale nadal jest naprawdę świetnie.


Sama rozgrywka nie zmieniła się jakoś mocno względem pierwszej części, encountery są zrobione lepiej i mamy więcej możliwości żeby je przejść, arsenał broni też się powiększył, ale zasady są raczej takie same. Czyli lecimy dość liniowo po rozdziałach, czasem spotykamy szczury, czasem spotykamy ludzi, rozwiązujemy jakieś (raczej proste) zagadki. Bardzo mi się spodobał mi się pomysł na system rozwoju skilli, który w tej części miał działać tak, że w zależności od tego w jaki sposób pokonamy dane starcie to dostajemy punkty do agresji, skradania się lub alchemii. W praktyce nie działa to tak do końca, bo to gdzie dostaniemy punkty jest po prostu zależne od liczby zabitych wrogów (czyli alchemii możemy nie użyć wcale, a nadal dostać punkt do niej), ale sam pomysł naprawdę fajny.


Na minus dla mnie jest trochę to, że zdecydowanie łatwiej jest iść przez grę agresywnie, repertuar narzędzi do zabijania jest naprawdę spory i uważam, że gra niezbyt zachęca do przekradania się między wrogami. Do dyspozycji mamy naprawdę sporo zasobów, nie miałem takiego momentu, że czegoś by mi brakowało, ale też przyznam, że grałem na normalnym poziomie trudności (choć przeszedłem większość gry na NG+, gdzie poziom jest podwyższony i też takich problemów nie było). Na koniec punkt, który mnie kompletnie w tej grze rozczarował, czyli warstwa fabularna. Od samego początku każda drama w grze jest tak wymuszona, fabuła jest szyta takimi grubymi nićmi, że aż mnie brało zażenowanie. Przy okazji wspomnę, że jeżeli ktoś ograł jedynkę i nie podobał się mu motyw z samego końca gry z ostatnim boss fightem ze względu na to, że jest oderwany od rzeczywistości, to niech lepiej się za dwójkę nie zabiera.


Powiedzieć że tutaj odjechały komuś wrotki to mało.O ile początek gry był po prostu dla mnie mocno infantylny i sztucznie nakręcony, tak dalsza część była już zwyczajnie kiepska. Po ograniu pisałem, że chyba wolałbym grę w tę grę, bez znajomości jedynki, bo mimo wszystko jedynka przez 80%+ czasu gry "trzymała się ziemi" i może gdybym nie miał tej pozycji w pamięci, to lepiej odebrałbym sequel. Podsumowując, sequel gry o szczurach jest całkiem przyjemną grą, choć można odnieść wrażenie, że agresywna ścieżka daje nam o wiele więcej profitów i łatwości w przejściu, czego od tego typu gry bym nie oczekiwał. Widać, że gra miała o wiele większy budżet od swojej poprzedniczki i wygląda świetnie, natomiast biorąc pod uwagę, że jest to gra napędza fabułą, a ta w moim odczucia jest po prostu kiepska to nie mogę jej zbyt wysoko ocenić. Czasu w grze nie uważam za stracony, bawiłem się nawet dobrze, miałem "fun z gry", ale gdybym wiedział jakie wrażenie całościowe mi zostawi ta pozycja to pewnie bym się za nią nie zabrał.

Ocena końcowa - 6/10

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy