grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

11

Iwo6443431

3 lata temu

Dark Alliance to Dungeons & Dragons

Dark Alliance to Dungeons & Dragons to gra, o której będzie ten artykuł. Czy warto ją kupić? Czy ma fajną grafikę? tego dowiesz się w tym artykule. Dark Alliance to Dungeons & Dragons bez rzutów kośćmi. To intensywna, skoncentrowana na walce gra RPG akcji, w której zabijasz potwory, zbierasz łupy i walczysz u boku potężnych bohaterów — ale bez zwykłych pułapek tradycyjnej gry RPG. Nie ma tu ścian dialogu ani głębokich, długich zadań. Tylko wiele goblinów i innych paskudnych bestii do zabicia oraz kilka bardzo imponujących miejsc, w których można to zrobić.

W Dark Alliance podążamy za Towarzyszami Hali, legendarną grupą poszukiwaczy przygód kierowaną przez ulubieńca D&D, Drizzta Do'urdena, którzy szukają magicznego MacGuffina zwanego Odłamkiem. Armie złoczyńców i potworów ze wszystkich zakątków Faerûnu — tytułowego mrocznego sojuszu — pożądają Odłamka i mocy, którą posiada, i musisz je powstrzymać. To dość standardowa fabuła fantasy, ale nadawała jej wagę i autentyczność dzięki zaangażowaniu doświadczonego skryby D&D i opowiadającego niektóre z najbardziej pamiętnych opowieści z Doliny Lodowego Wichru, R.A. Salvatore. Akcja rozgrywa się tuż po Kryształowym odłamku, pierwszej powieści autora z trylogii Dolina Lodowego Wichru, co oznacza, że ​​w książkach jest mnóstwo elementów łączących.

Dolina Lodowego Wichru to zimna, zamarznięta tundra i jeden z najbardziej piętrowych i sugestywnych regionów Faerûnu. Fani klasycznej gry RPG z silnikiem Infinity Engine o tej samej nazwie od Black Isle będą czerpać dodatkową radość z powrotu do tego mroźnego królestwa lodowych smoków, zaśnieżonych górskich przełęczy i głębokich krasnoludzkich korytarzy. To Dungeons & Dragons w najlepszym wydaniu i przyjemnie dramatyczne tło dla RPG akcji. Świat jest ogromny i pokryty historią, i jest to jeden z najbardziej żywych, żywych przedstawień Zapomnianych Krain, jakie widziałem w grze. Dark Alliance to liniowa gra akcji, więc nie możesz odkrywać świata tak dokładnie, jak w grze RPG. Ale to, co tam jest, jest oszałamiające.

Sztuka jest wspaniała przez cały czas - szczególnie w przepastnych, klimatycznych środowiskach, które przypominają okładki starych powieści fantasy. Wyróżniające się lokacje obejmują kryształową fortecę ukrytą w górach, pełną przerażających kultystów czczących Odłamki i niesamowicie świecącą w bladym świetle księżyca. Odwiedzasz także roztrzaskane pozostałości starożytnego miasta, ogromną krasnoludzką kuźnię poprzecinaną rzekami stopionego metalu oraz krętą dolinę, która stała się rozpadającym się, prowizorycznym miastem dla hordy kłótliwych goblinów. Wszystko jest przesadzone, kolorowe i większe niż życie, co jest odświeżające w erze mroczniejszej, bardziej stonowanej średniowiecznej fantazji.

Potwory też wyglądają wspaniale. Zanim dotrzesz do końca historii Dark Alliance, zabijesz cały bestiariusz klasycznych potworów D&D, w tym smoki, beholdery, duergary, olbrzymy, trolle, upiory i tysiące śmierdzących goblinów. Wszystkie te znajome stworzenia zostały ożywione dzięki wyrazistej animacji, zabawnej grze głosowej i wielu unikalnym umiejętnościom, które sprawiają, że walka jest przyjemnością. Są też cudownie nienawistne, co sprawia, że ​​przebijanie ich mieczem jest wyjątkowo smaczne. To najbardziej podobała mi się walka z bandą potworów od czasu podobnie charakterystycznych, obrzydliwych orków z Shadow of Mordor.

Gigantyczne, mięsożerne verbeeg chwytają cię łańcuchami i ciągną w ich kierunku. Trolle są gruboskórne i mają regenerujące zdrowie. Magowie Duergar zrzucają cię z nóg podmuchami lodowej magii. Kultyści teleportują się po polu bitwy i strzelają do ciebie promieniami tajemnej energii. To naprawdę zabawny, zróżnicowany wybór wrogów — często walczysz z kilkoma typami jednocześnie, zmuszając cię do miksowania swoich taktyk w locie. Jest to bezlitośnie szybka gra, rzadko dająca ci więcej niż kilka sekund na złapanie oddechu przed następnym fragmentem, który jest porywający i czasami nieco wyczerpujący.

Do dyspozycji są cztery grywalne postacie, z których każda wnosi do walki wyjątkowy smak. Drow tropiciel Drizzt jest szybki i wysportowany, rozcina wrogów dwoma sejmitarami i sieka na nich swoją duchową panterę Guenhwyvar. Wymachujący toporem król krasnoludów Bruenor jest obrońcą drużyny, zdolnym do przyjmowania ogromnych obrażeń i ściągania aggro poprzez drwiny. Wulfgar to barbarzyńca, który potrafi wpaść w szał berserkera i zadać dodatkowe obrażenia gigantycznym młotem. Catti-brie jest skoczną, zwinną łuczniczką, która potrafi atakować z dystansu. Przebieg i styl walki różni się znacznie między postaciami — i uwielbiam to, jak poziomy odblokowane jedną postacią są odblokowywane dla innych, co oznacza, że ​​możesz eksperymentować z każdym bohaterem bez konieczności przerabiania części gry.

Różnorodność wrogów, w połączeniu z możliwością blokowania, unikania i parowania, daje Dark Alliance zaskakującą głębię. To też jest fantastyczne. Walka jest ciężka i namacalna, a przecinanie wrogów dużą, ciężką bronią jest tak satysfakcjonujące, jak powinno być. Możesz bez większego zastanowienia przedzierać się przez tłumy słabszych wrogów, ale silniejsi wrogowie wymagają pewnej dozy cierpliwości: namierzania, odsuwania się od ataków, blokowania, gdy atakują, by sparować. To oszałamiająca mieszanka kontroli tłumu i bardziej przemyślanych, metodycznych pojedynków jeden na jednego, która działa znakomicie — jeśli potrafisz nadążyć za szaleńczym tempem.

Dark Alliance został zaprojektowany z myślą o kooperacji. Czterech bohaterów ma umiejętności w stylu MMO, które uzupełniają się nawzajem, w tym wzmocnienia statystyk i zaklęcia lecznicze. Możesz także wywołać ataki zespołowe na pojedynczego wroga. Jednak granie i cieszenie się grą w pojedynkę jest całkowicie możliwe. Sam przerobiłem sporą część historii i świetnie się przy tym bawiłem. Możesz wybierać spośród wielu ustawień trudności, z których najniższy sprawia, że ​​granie solo jest dziecinnie proste. Podnieś to trochę, a będziesz musiał myśleć trochę bardziej taktycznie w bitwach. Jeszcze wyżej, a gra staje się naprawdę trudna, szczególnie w późnych poziomach lochów, gdzie wrogowie są silniejsi i liczniejsi.

Zmagałem się z kilkoma z tych bitew – szczególnie z tą, w której musiałem jednocześnie walczyć z dużą grupą regenerujących się trolli. Ale zawsze udało mi się dotrzeć do końca poziomu, nawet jeśli oznaczało to śmierć i odrodzenie się kilkanaście razy. Oczyść arenę z wrogów, a będziesz mógł rozbić obóz, przywrócić HP i uruchomić punkt kontrolny. Możesz też całkowicie ominąć punkt kontrolny i zamiast tego zwiększyć poziom rzadkości łupów. To dodaje do gry miły element ryzyka i nagrody — zwłaszcza dla samotnego gracza. Niektórzy wrogowie będą nawet szyderczo komentować, że odważysz się stawić im czoła w pojedynkę, co jest miłym akcentem. To świetna gra kooperacyjna, a 30-60-minutowe poziomy oznaczają, że nie musisz poświęcać godzin, aby grać w nią ze spragnionymi czasu kumplami. Ale cieszę się, że programista sprawił, że gra solo jest równie ważna. Szkoda tylko, że nie ma opcji walki u boku drużyny AI w trybie dla jednego gracza.

Dark Alliance to przede wszystkim gra walki, a projekt poziomów odzwierciedla to. Każda mapa to seria aren walki połączonych korytarzami, z okazjonalnym tajnym przejściem lub komnatą naznaczoną charakterystyczną plamą czerwonej farby. Większość sekretów jest dość rzucająca się w oczy, co wydaje się być świadomym wysiłkiem dewelopera, aby utrzymać graczy w ruchu i utrzymać płynność akcji. Jest też kilku opcjonalnych bossów, ale w większości posuwasz się do przodu w sposób liniowy, zabijając potwory, aż dotrzesz do końca poziomu. Po drodze są pułapki, dziwna prosta zagadka środowiskowa do rozwiązania, stosy złota i skrzynie ze skarbami. Świat jest tak naprawdę tylko miejscem do walki i słusznie wysuwa walkę na pierwszy plan.

Jednak kilka rzeczy mnie zdenerwowało. Jeśli walczysz z wrogiem obok półki, niewidzialna ściana przeszkodzi mu w magicznym spadnięciu. Ale będziesz po prostu przesuwać się do przodu, wymachując bronią – i w końcu sam przez nie spadniesz i sam zejdziesz z półki. Upadek cię nie zabije, ale nadal jest frustrujący. Czytelność większych, bardziej chaotycznych bitew również może być słaba, ponieważ tak wiele się dzieje i tyle bałaganu na ekranie, że możesz stracić orientację, z kim walczysz, lub przegapić w inny sposób wyraźnie telegrafowane ataki.

Miałem też pewne problemy z interfejsem użytkownika, w tym znikające paski zdrowia wrogów. Na jednym poziomie portal przestał działać, zostawiając mnie na unoszącej się wyspie bez możliwości zabicia się i powrotu do ostatniego punktu kontrolnego. Musiałem zrestartować cały poziom i powtórzyć około 50 minut wyczerpujących bitew, aby wrócić do miejsca, w którym byłem. A raz zostałem uciszony na stałe bez powodu, pozostawiając mnie bez magii na cały akt. Mój partner w trybie współpracy również napotkał kilka własnych błędów, więc kto wie, na co możesz natknąć się podczas gry. Szkoda, bo te kwestie są plagą dla tego, co skądinąd jest solidną grą. Dzięki RTX 2080 Super i i7-9700K mogłem grać w 4K przy maksymalnych ustawieniach i stabilnych 60 klatkach na sekundę, co naprawdę dodało chrupkości w walce.

Ale pomijając błędy, Dark Alliance to świetna zabawa. Świetnie ożywia świat Dungeons & Dragons, z mięsistą walką, wspaniałym światem i kilkoma naprawdę nikczemnymi potworami do pokrojenia. Jest to przypomnienie tego, co sprawia, że ​​Zapomniane Krainy są tak wspaniałą scenerią fantasy, i miłą szansą na powrót do Doliny Lodowego Wichru, miejsca, które uwielbia wielu graczy na PC, w tym ja. Jeśli jesteś bardziej fanem RPG, może ci się wydawać, że walka non-stop jest trochę za dużo. Jest to gra o zabijaniu przede wszystkim potworów — i jest to jedna z najbardziej radosnych, brutalnych zabijania potworów na PC, nawet jeśli nie masz nikogo innego do zabijania.

Podsumowując, nie wiem jak podchodzić do tej gry, ponieważ z jednej strony grafika zachęca mnie do przegrania w nią całe tako, gdyż przypomina mi kilka innych gierek, lecz samam mechanika gry mnie odtrąca.

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy