grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

12

Duda4

3 lata temu

Gta San Andreas – recenzja

Przed premierą:

Gta vice city czyli druga część trylogii Grand Theft Auto wyszła 27 października 2002 roku. Została pozytywnie przyjęta przez graczy i recenzentów, ponieważ bohater nie był już niemową tak jak w Grand Theft Auto III, mapa lekko się powiększyła i mogliśmy zobaczyć ją całą, a wcześniej nie było takiej opcji, została dodana opcja latania helikopterami i wodolotami, gdzie w poprzedniej części można było latać tylko zepsutym samolotem dodo, którym zbyt daleko nie polecimy. Grafika została lekko poprawiona, w grze było 2 razy więcej pojazdów niż w poprzedniej części dodano też motory. Fabuła była trochę dłuższa i dużo ciekawsza, pieniądze było na co wydawać, ponieważ dodano nieruchomości. Zostały dodane nowe bronie takie jak M-60, Minigun, Piła Łańcuchowa czy Spaz Shotgun. Gracze przyzwyczajeni do corocznych wydań następnych części Grand Theft Auto byli pewni, że i tym razem tak się stanie. Okazało się, że tym razem będzie inaczej. W 2003 roku nie wyszła żadna gra z serii Grand Theft Auto. Gracze musieli jednak poczekać jeszcze rok na kolejną grę z serii.

Premiera:

W końcu jednak została zapowiedziana kolejna odsłona serii pod nazwą Grand Theft Auto: San Andreas. Najpierw 25 października 2004 roku gra wyszła na konsole PlayStation 2, a następnie 7 czerwca 2005 roku na PC oraz konsole Xbox. Wraz z grą został wydany dwudziestominutowy film The Introduction zrobiony na silniku gry wprowadzający nas fabuły gry.

Recenzja:

W Grand Theft Auto: San Andreas głównym protagonistom jest Carl “CJ” Johnson, który po 5 latach wraca do miasta Los Santos po śmierci jego matki. Rodzina uważa go za zdrajcę, a już w drodze z lotniska do domu zatrzymuje go skorumpowany oddział policji C.R.A.S.H. Akcja gry ma miejsce w 1992 więc między akcją gry Gta Vice City a Gta III. W Gta San Andreas jest 2 razy więcej pojazdów niż w poprzedniej części, zostało dodanych wiele samochodów, motorów, samolotów, helikopterów, łodzi, a nawet jetpack. Mapa gry była dużo większa niż mapy dwóch poprzednich części razem wzięte. Możemy zwiedzać aż 3 duże miasta, czyli Los Santos wzorowane na Los Angeles, San Fierro wzorowane na San Francisco i Las Venturas wzorowane na Las Vegas. Każde miasto jest inne. W Los Santos są gangi, a także charakterystyczne miejsca wzorowane na prawdziwym Los Angeles takie jak Kanały, Obserwatorium, Aleja gwiazd w Vinewood wzorowanym na Hollywood, a na wzgórzach kręte uliczki i luksusowe wille. W San Fierro są kręte, strome uliczki, tramwaj, a na wyjeździe z miasta piękny most wzorowany na prawdziwym moście. Jest też bardzo kręta uliczka z prawdziwego świata. W Las Venturas jest pełno kasyn, autostrad, a miasto podobnie jak Prawdziwe Las Vegas jest położone na pustyni, gdzie występują burze piaskowe. W mieście jest dużo ledów na budynkach i nocą wygląda naprawdę ładnie.

Same 3 miasta posiadają wiele atrakcje, ale jest również wiele ciekawych terenów pozamiejskich. Cała mapa podzielona jest na trzy wyspy. Na każdej jest jedno miasto i zupełnie inny krajobraz pozamiejski. Wyspy odblokowujemy wraz z postępem fabularnym. Na początku jesteśmy w mieście Los Santos. Na tej wyspie jest trochę autostrad, niskich pagórków i sporo mniejszych miasteczek. Pogoda w Los Santos zwykle jest słoneczna, choć zdarza się też czasem deszcze lub mgła. W mieście jest najwyższy budynek w grze i są z niego świetne widoki. Miasto jest dosyć duże i wypełnione, a nie ma w nim za dużo pustej przestrzeni. Część miasta jest opanowana przez gangi, a przejeżdżając przez terytorium wrogiego gangu możemy zostać ostrzelani. Później jesteśmy na wyspie, na której jest San Fierro choć początkowo jesteśmy poza miastem. Na tej wyspie jest Góra Chiliad czyli najwyższy szczyt w grze. Ogólnie teren jest dość górzysty, na wyspie jest tylko jedno małe miasteczko jest jednak dużo innych ciekawych miejsc. Jedynym z ciekawszych i dziwniejszych miejsc w całym San Andreas. Kraina jest pokryta lasem, przez który prowadzi tylko kilka nieutwardzonych dróg. Możemy spotkać różnych dziwnych ludzi i samochody widmo, czyli zniszczone, porzucone Sadlery i Glendale. Na całej wyspie dużo częściej występuje mgła i deszcz niż na innych wyspach. Z powodu gór jest też sporo tuneli i bardzo krętych dróg. Przy wyjeździe z miasta jest duże lotnisko, na które niestety nie możemy wejść do momentu odblokowania trzeciej wyspy. Na koniec jesteśmy na wyspie, na której jest Las Vegas. Praktycznie cała wyspa jest pustynią, na której często zdarzają się burze piaskowe. Oprócz zwykłego lotniska w mieście jest opuszczone lotnisko na pustyni. Na pustyni jest strefa 69 wzorowana na strefie 51 do której włamujemy się i kradniemy Jetpack w jednej z misji. Jest też tama zasilająca Las Venturas wzorowana na prawdziwej tamie zasilającej Las Vegas. Tama jest długa i wysoka, a raz mamy dostęp do jej wnętrza. Całe miasto okrążają autostrady, a jedna przejeżdża przez środek miasta. Na wyspie jest sporo wzgórz, na które mamy okazje wjeżdżać w niektórych misjach. Na każdej wyspie w dużym mieście jest lotnisko, z którego możemy teleportować się na inne lotnisko lecąc samolotem jako pasażer. Podsumowując każda wyspa jest inna i warta uwagi.

Fabuła w grze jest nierealistyczna i niektóre wydarzenia są niezwiązane ze sobą, jednak mimo tego przechodzi się ją przyjemnie. Podobnie jak mapa tak i fabuła jest dużo dłuższa niż te z poprzednich odsłon serii. Na początku misje są bardzo podobne do siebie i można powiedzieć, że nawet nudne, ale z czasem wszystko się rozkręca. W grze większość misji jest bardzo ciekawie zrobionych. W jednej spalamy marihuanę i później będąc na haju jedziemy do miasta, w innej włamujemy się do bazy wojskowej i kradniemy jetpack, a w jeszcze innej napadamy na kasyno. Napad choć nie jest obowiązkowy to każdemu polecam zrobić. Najpierw musimy zrobić kilka ciekawych przygotowań a następnie sfinalizować skok, za który dostajemy duże pieniądze. Były również misje znienawidzone przez graczy. Jedną z nich była misja “Po złej stronie torów” w której musieliśmy jechać na motorze za pociągiem w taki sposób, aby nasz pasażer zestrzelił czterech gangsterów stojących na pociągu. Problemem jest to, że zwykle nasz pasażer nie trafia w przeciwników przez co failujemy misje. Tak naprawdę dzieje się tak przez błąd gracza, ponieważ trzeba jechać kilka metrów na bok od pociągu, a dużo graczy tego nie robi i później się dziwi, że nasz kolega nie trafia nikogo z zerowego kąta. Innymi denerwującymi wiele osób misja są szkoła jazdy i szkoła latania. W szkole jazdy mamy kilka zadań do wykonania, które w większości nie są zbyt trudne, jednak szczególnie trudnym zadaniem jest beczka, ponieważ co byśmy nie robili to najczęściej upadamy na dach, a nawet jak na koła to stajemy w złym miejscu przez co zadanie nie zostaje zaakceptowane. Niestety w tym zadaniu nie liczą się za bardzo umiejętności a głównie szczęście. Innym trudnym zadaniem jest rajd przez miasto, gdzie w krótkim czasie musimy przejechać okrążenie przez dużą część miasta. Problemem jest mała ilość czasu i to, że w przypadku zatrzymania się misja od razu jest przerwana. Trzeba jednak pamiętać, że szkoła jazdy nie jest obowiązkowa i reszta zadań jest dosyć prosta. W szkole jazdy co prawda żadne konkretne zadania nie są bardzo trudne, ale sam model latania jest trudny dla wielu początkujących osób. W przeciwieństwie do szkoły jazdy szkoła latania jest obowiązkowa. Niestety misje nie posiadają checkpointów.

W grze mamy dostępnych dużo więcej możliwości modyfikowania naszej postaci i samochodów niż w poprzedniej części. Możemy zmieniać fryzury, robić tatuaże, kupować ubrania w różnych sklepach. Można chodzić na siłownie, gdzie możemy rzeźbić mięśnie podnosząc ciężary lub zrzucać tkankę tłuszczową biegając na bieżni lub jeżdżąc na rowerku, a tkanka powiększa się po jedzeniu tłustych posiłków. Jeżeli będziemy mieli zbyt wysoką tankę tłuszczową to nie możemy rozpocząć niektórych misji a nawet możemy dostać zawału. W poprzedniej części mogliśmy tylko przemalować samochody na losowy kolor w warsztatach Pay ‘n’ Spray. W Grand Theft Auto: San Andreas oprócz tego możemy jeździć do warsztatu i przemalowywać pojazdy na wiele kolorów, ulepszać silniki, dodawać turbo, a w niektórych pojazdach modyfikować hydraulikę. W jednym warsztacie możemy też dodawać specjalne felgi do niektórych pojazdów. Niestety w przypadku śmierci lub aresztowania tracimy wszystkie bronie i musimy kupować je jeszcze raz. Co ciekawe w Las Venturas bronie są trochę droższe niż w innych miastach. Mamy tam dostęp do kilku kasyn, w których możemy grać w różne gry. Można też grać u bukmachera.

Grafika w grze już się zestarzała, ale oczy od niej nie bolą. Problemem jest bardzo bliski dystans renderowania ukryty za mgłą, brak wparcia dla wielu rozdzielczości i częste crushe. Można to naprawić modyfikacjami oddalającymi mgłę, zmieniające rozdzielczości, poprawiające oświetlenie i naprawiające crushe. Dzięki tym modyfikacjom gra potrafi wyglądać i działać dużo lepiej. Niestety mocniej się już zestarzał model strzelania. Wygląda i działa to źle i szczególnie metodą drive-by. Można strzelać jedynie za pomocą uzi, obracając kamerę o 90 stopni i strzelając w jedną stronę. W grze mamy bardzo dużo dodatkowych aktywności pobocznych takich jak znajdźki, wyścigi, misje kuriera, strzelnica, import/export, misje policjanta, medyka, strażaka, taksówkarza i wiele więcej. Po latach zostały wydane kolejne porty Gta San Andreas z lekko poprawioną grafiką. 12 grudnia 2013 roku został wydany port na IOS, 20 grudnia tego samego roku na android, a później 26 października 2014 roku na konsole Xbox 360, 4 grudnia 2015 roku na PlayStation 3, a 5 grudnia 2015 na Ps 4. 11 listopada 2021 wyszedł remaster całej trylogii gta jednak o nim innym razem.

Podsumowanie:

Plusy:

-duża mapa i rozbudowana mapa

-ciekawe misje modyfikacji

-możliwość

-dużo aktywności pobocznych

Minusy:

-przestarzały model strzelania

Ocena:9-/10

Zdecydowanie polecam wam zagrać w Grand Theft Auto: San Andreas, jeżeli jakimś cudem jeszcze nie graliście. Mimo, że gra ma już swoje lata to dalej jest dobrą, grywalną grą. Przypominam, że jest to recenzja oryginalnego Gta San Andreas, a nie edycji ostatecznej.

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy