grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

8

VirtusDno

3 lata temu

Half-Life: Alyx - recencja

Na nowego HalfLife czekaliśmy od dawna och bardzo długo... A kiedy w końcu wyszedł wstrząsnął światem tak samo jak poprzednie odsłony. Tym razem jednak z nieco innych powodów.

 

Zanim zaczniemy na poważnie jeden ważny punkt. W zależności od twoich doświadczeń z VR... HalfLife Alyx ędzie trochę inny. Dla tych którzy dopiero rozpoczynają z nim swoją przygodę lu tych którzy grali w kilka gier – nowa kreacja Valve zachwyci. Osoby z większym doświadczeniem w wirtualnej rzeczywistości i setkami godzin okularów na głowach nie będą już tak „niemodne”. Powód jest prosty – Alyx nie oferuje tak naprawdę niczego nowego ani pod względem grafiki mechaniki ani zastosowanych technik. Wyjątkowe jest jednak to że jest to pierwsza gra która łączy w jednym miejscu niemal wszystkie najlepsze rozwiązania jakie do tej pory powstały w grach VR. I to jest osiągnięcie.

 

Fabuła Alyx przenosi nas do momentów które mijają między pierwszym a drugim sezonem. Jako gracze dołączymy do popularnej serii o Alyx Vance która z pomocą niektórych Russellów z Ruchu Oporu wypowiada osobistą wojnę siłom Kombinatu i szuka swojego zaginionego ojca. Okupowane miasto 17 nie należy do najbardziej przyjaznych a im bliżej skarbca centralnego (nie będę tu wchodzić w spoilery) tym gorzej. Naszą troską są nie tylko siły zbrojne Kombinatu ale także istoty które przybyły na Ziemię w wyniku incydentu w Black Mesa. Oczywiście cała historia jest kontynuacją rzucającą światło na to co już wiemy o faule HalfLife… ale także taką która rodzi wiele nowych pytań. Kwestia niepożądanych konsekwencji naszych działań. Przez większość czasu fabuła nie jest oryginalna ale robi dobrą robotę - popycha nas do przodu jest zachwycająco śledzona i kończy się ardzo tajemniczą zamiast nadrabiać kilka segmentów. słabsza mniej atrakcyjna. Całość zajęła mi około dwunastu godzin ale graj na wyższych poziomach trudności - spokojnie możesz "dostać" więcej.

 

A co z samą rozgrywką? Odnosimy się tutaj do przyjemnego doświadczenia które zgodnie z obecnym charakterem serii dzięki wykorzystaniu VR ma nieco inne znaczenie. Alyx w zasadzie łączy w sobie elementy strzelanek horrorów i gier logicznych. Strzelanie odbywa się za pomocą trzech różnych roni (plus granaty) które odblokowujemy i ulepszamy stopniowo w trakcie gry. I przez wzgląd na HalfLife strzelanie tutaj jest naprawdę świetne chociaż celowanie w małe ruchome cele początkowo ze względu na ograniczenia wirtualnej rzeczywistości (głównie techniczne) może być nieco frustrujące. Jednak z biegiem czasu i po zamontowaniu odpowiednich atrakcji zabawa staje się znacznie bardziej płynna i dynamiczna. Do tego w bardziej intensywnych starciach nie tylko stoimy w miejscu – w Alyx często też musimy chować się za kocami zmieniać pozycje i poruszać się po mapie. Ogólnie rzecz biorąc podczas gry bądź przygotowany na to że w niektórych miejscach będziesz się dużo schylać produkcja wymaga od nas zginania i przysiadu więcej niż raz lub dwa razy.

 

Strzelanie zmiana roni przeładowywanie rzucanie granatów unikanie strzałów i jednoczesne poruszanie się z pewnością nie jest łatwe ale kiedy opanujesz podstawy z każdą walką stajesz się „lepszy od tych loków”. W takim razie HalfLife: Alyx to jedna z najbardziej satysfakcjonujących gier strzeleckich – i to nie tylko dla VR! Kiedy już zbudujemy pamięć mięśniową i skutecznie i płynnie zmierzymy się z przeciwnikami zawsze czujemy się całkowicie czystszą osobą. Bardzo satysfakcjonujące jest również spotykane stosunkowo zróżnicowanych przeciwników. Oczywiście otaczali nas starzy dobrzy przyjaciele - w tym. strzelamy do krajów rydwany zwisają z sufitu a nasze życie jest często zakłócane przez ich charakterystyczne zamaskowane armię Kombinatu. Valve jednak zadało o to y mądrze żonglować „odważnymi” typami wyzwań a na brak różnorodności w sekwencji akcji z pewnością nie można narzekać… Dodam – podwójnie gdy miałem wrażenie że nawet niewiele więcej można by użyć. Ale hej nie możesz mieć wszystkiego.

 

O sekwencjach „horror” mogę mówić pozytywnie. Zgaszone światła tylko mała latarka w dłoni denerwujące dźwięki (mmm ale one całkowicie wpadają tutaj!) Nie ma do czynienia z horrorem VR w stylu Resident Evil 7 lu Face Your Fears gra Ta gra może cię oczywiście przestraszyć. Ciekawym tematem są tu też działy nazwijmy je z braku lepszego określenia stealth. Kojarzą się głównie z konkretnym rozdziałem i pewnym Jeffem ale wypadają fenomenalnie i są po prostu pamiętane. Pan Jeff jest całkowicie ślepą i raczej tępą bestią jednak kiedy zaczęła nas gonić w ciemności lu korytarzu spowodowała prawdziwy deszcz na jej grzbiecie. Po raz kolejny – precyzja spowodowana technicznymi ograniczeniami VR – czasem psuje nastrój i zmusza do powtarzania fragmentu ale ogólnie rzecz biorąc „upiorne” sceny w Alyx są bardzo korzystne.

 

To samo... ale nie mogę mówić o częściach logicznych. Sterowanie zasilaniem łączenie kropek w kuli rozbrajanie min układanie kul światła i dopasowywanie symboli w pary to pięć głównych rodzajów łamigłówek w grze. Choć na początku są naprawdę zabawne i wciągające kiedy dwudziesty raz widzimy że ta sama zagadka jest po prostu „bardziej skomplikowana” (np. więcej kropek do dopasowania) – entuzjazm spada trochę. Mniej więcej w połowie gry gdy zobaczyłem kolejną zagadkę „jak zawsze” zacząłem przewracać oczami… choć jednocześnie zrozumiałem że po emocjonalnych bitwach twórcy chcieli dać graczom odpocząć”. Jednak im głębiej zagłębiałem się w las – tym mniej podobały mi się łamigłówki aw pewnym momencie stały się irytującą koniecznością. Szkoda o potencjał VR w tym temacie jest ogromny i Valve pokazało że ma kilka świetnych pomysłów… ale niestety projektanci dość szybko je zakończyli. Pozostaje więc tylko pięć wspomnianych powtarzających się zagadek na dobre i na złe. Cóż nie wszystko może być idealne!

 

A skoro narzekam przyjrzeć się uważnie ekranowi ładowania. W grze jest ich… dużo. Na urządzeniu (w zależności od płyty i ustawień) wytrzymują kilka sekund kilkanaście a nawet kilkadziesiąt ale jedno jest takie samo – ekranów ładowania są a jest ich mnóstwo. Stanie i czekanie aż gra przeczyta swój następny ruch może yć czasami nużące zwłaszcza gdy czeka się aż akcja powróci po śmierci… ale to wyraźnie atrakcyjność silnika Source. W końcu nie jest to pierwszy raz kiedy ekrany wczytywania pojawiły się w serii i wygląda na to że dopóki Valve kontynuuje budowanie na tym rozwiązaniu nadal z nimi utknęliśmy. Nie ma wyboru trzeba się do tego przyzwyczaić.

 

Ekranem ładowania jest ekran ale trzeba przyznać że w grze jest coś do „załadowania” przestoje są więc częste ale efekt końcowy jest satysfakcjonujący. Wizualnie gra nie wygląda dużo lepiej niż to co widzieliśmy do tej pory w VR (jest naprawdę dobra ale nie „rewelacyjna”) ale fizyka silnika i fakt że większość obiektów które widzimy można dotykać zasługuje na pochwałę. miażdżyć miażdżyć miażdżyć lu wchodzić z nimi w jakikolwiek inny sposób. Czy możemy zobaczyć jakieś pudełka? Możesz je złamać. Szafki czy szuflady? Otworzymy większość z nich i możemy je zakopać. Gazety? Możemy to przeczytać. Szklany kubek? Prawie każdy jest do pokonania. Czy możemy zobaczyć rolkę papieru toaletowego? Możemy to zdjąć i żonglować. W sumie prawie wszystko co widzimy jest jakoś ruchome ale co najważniejsze - to nie tylko zabawa ale często część gry. W ten sposób odnajdujemy różne dodatkowe przedmioty - amunicję stimpaki i inne dodatki które pozwalają nam ulepszać naszą broń. Obiekt który widzimy przed lu obok nas może być również wykorzystany do zmylenia przeciwnika a nawet samej walki. W skrócie widać że mapy są zaprojektowane z dużą precyzją i żaden wzór nie jest przypadkowy. Poza wyjątkowymi przypadkami – nic nie jest na stałe przylutowane do podłoża i jeśli chcemy – możemy to wykorzystać w taki czy inny sposób. A to po prostu robi wrażenie od strony technicznej.

 

Wszystkie interakcje ze światem — zarówno eksploracja rozwiązywanie zagadek jak i walka — są zbudowane wokół naszych specjalnych rękawic. Rękawice Gravity o tak się je nazywa są sercem gry opartej na udanym projekcie od którego zależy powodzenie całej gry. Na szczęście dostarczone rozwiązanie sprosta zadaniu - narysuj przedmioty lub użyj narzędzia tutaj gdy jest to potrzebne (poza wymienionymi powyżej przypadkami które wymagają dużej precyzji których kontrolery w VR do tej pory nie zapewniały). Całość jest również bardzo wygodna i intuicyjna – po prostu wiele czynności wykonujemy spontanicznie.

 

Na zakończenie warto wspomnieć też o samym aparacie. Tutaj mamy do wyboru cztery rodzaje wycieczek odpowiadające upodobaniom różnych osób. Osobiście bawiłem się płynnym ruchem kontrolera sterując kamerą głową i okazjonalnie teleportując się. Poza prototypami VR sprzed kilku lat nigdy nie miałem żadnych problemów z labiryntem i nie czułem mdłości więc nie jestem dobrym punktem odniesienia dla osób z podobnymi dolegliwościami… ale wydaje się że ze względu na Mnogość dostępnych opcji Alyx zapewni ludziom pozytywne wrażenia w podróży. Cóż to może się różnić od wspinania się po drabinach - schody wydają się być uchwytne ale prędzej czy później wszyscy skończymy z nagłą gwałtowną "wspinaniem się" która całkowicie zmienia położenie. Szkoda o na rynku są gry które robią to znacznie lepiej (jak oldschoolowy The Climb). Na szczęście nie ma tu zbyt wielu nagrań wspinaczkowych więc niektóre pominięcia w tym zakresie nie powinny wpłynąć na ogólne wrażenia z gry.

 

Kiedy się poruszamy warto również zauważyć że sama gra – jak wszystkie gry w cyklach jest bardzo liniowa a powierzchnie po których biegamy – są bardzo „korytarzowe”. Jest tu stosunkowo niewiele nieco bardziej otwartych przestrzeni często poruszamy się po serii małych sąsiadujących ze sobą pomieszczeń. Moim zdaniem nie stanowi to problemu ponieważ po prostu uwielbiam poziomy które są kompaktowe spójne i starannie zaprojektowane aby zapewnić całkowitą swobodę. Warto jednak się dokształcić – jeśli oczekujesz wolności wyboru to zdecydowanie trafił w złe miejsce. W HalfLife: Alyx istnieje tylko jedno słuszne i dokładnie jedno rozwiązanie każdego problemu – jeśli chcemy kontynuować musimy postępować zgodnie ze scenariuszem tak jak przewidzieli twórcy. Koniec okresu.

 

Mimo pewnych ograniczeń – głównie technicznych – Alyx nie ma zyt wielu słabości. Właściwie żadnego elementu - nawet najgorzej działającego - nie nazwałbym elementem stałym. Po prostu średnia. Jak jednak wspomniałem na początku – biorąc pod uwagę wszystkie czynniki – osoby z dużym doświadczeniem w VR nieco inaczej oceniają grę niż początkujący i średniozaawansowani.Po pierwsze – poza kilkoma drobnymi wadami jest to bardzo udane połączenie wszystkich dobre rzeczy które do tej pory „wymyślono” w VR. Taka klasyfikacja dawały przybliżony wynik 8510.Dla tych którzy grali przynajmniej w kilka gier VR Alyx ędzie rzeczywiście rewelacją – o w porównaniu z „tradycyjnym” systemem gier oferuje niezrównaną immersję i rozwiązania oraz mechanizmy niedostępne dla klawiatur myszy lu klawiatur. Jeśli jesteś w tej grupie - gra jest łatwa do zdobycia 9510. Jaki jest więc końcowy wynik gry? Tutaj jest to krótkie powiedzenie - "pójdę na łatwiznę". Ponieważ recenzja była czytana przez obie grupy postaram się usiąść pośrodku i wziąć klasyczną średnią. 910 wydaje się w tym przypadku najrozsądniejsze. Nie przesadzałbym gdybym nazwał HalfLife Alyx pierwszą grą następnej generacji. Po pierwsze ponieważ widać że rynek jest wyraźnie gotowy na gry AAA VR i wkrótce będzie więcej ofert na tę grę. Mam nadzieję że się uda!

 

Scoreboard HalfLife: Alyx to bardzo udany powrót z serii. Gra zachwyca poziomem szczegółowości niezwykle wciągająca i wciągająca. Istnieje kilka ograniczeń i drobnych problemów ale to nie zmienia faktu że jest to pozycja obowiązkowa dla właścicieli kamperów. To jest przyszłość gier wideo! 

 

 

KORZYŚCI 

 Niesamowita immersja 

 Fenomenalna ścieżka dźwiękowa 

 Historia choć analna jest po prostu wciągająca. Zwłaszcza ostatnia część! 

 Ekscytująca scena itwy 

 "Przerażający" i trzymający w napięciu sukces 

 Bardzo energiczny! 

 Imponujący fizycznie 

 Dałość o szczegóły 

 Atrakcyjny wizualnie 

 

 Z WYJĄTKIEM 

 Sekwencje logiczne i łamigłówki po pewnym czasie trochę się nudzą 

 Pewne ograniczenia techniczne technologii 

 Ekran oraz czasami trochę niewygodny 

 Bardzo dore zdjęcie

 

 

 

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy