grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

11

Iwo6443431

3 lata temu

New World, o grze

      Wydaje się, że New World został zaprojektowany algorytmicznie, aby usidlić każdego, kto marzy o dużej grze MMO. Spełnia wszystkie wymagania, a jako bonus mądrze wykorzystuje pozornie niewyczerpane pragnienie nowych gier rzemieślniczych i survivalowych. Urzeka wieloma systemami progresji i ma tę imponującą zdolność, dzięki której ścinanie 100 drzew o drugiej w nocy wydaje się rozsądną, a nawet zabawną perspektywą. Odnosi się to przynajmniej do wczesnych dni, kiedy wszystko jest nowe, a wyspa Aeternum rozciąga się przed Tobą, zachęcając do jej eksploracji. Jednak jest to gra o malejących zyskach, która uparcie odmawia ewolucji, a miesiąc miodowy się skończył.

Dzięki mocnemu systemowi rzemiosła, otwartemu PvP, wojnom prowadzonym przez graczy i dynamicznej ekonomii robi tak wiele na papierze, ale rzeczywistość jest o wiele mniej błyskotliwa. Godzina po godzinie biegania przez lasy, w których już dawno się znudziłeś, stawiając czoła tym samym wrogom przez większość z tych 60 poziomów, modląc się o jakąkolwiek nowość, która uwolni Cię z zastoju. Mimo że tak niewiele się zmieniło, to po setkach godzin szlifowania nadal nie mogę powiedzieć, że znam Nowy Świat. To gra MMO, która rozpaczliwie potrzebuje tożsamości. Istnieje kolonialna estetyka i pionierzy starego świata odkrywający magiczną wyspę, która wygląda jak wielki północnoamerykański las, ale tematy kolonializmu w ogóle nie są badane. To tylko kosmetyk. A misje PvE i ich zleceniodawcy, którzy zwykle wykonują kluczową pracę przy opracowywaniu ustawień MMO, nie robią nic w tym rodzaju. Misje Nowego Świata są straszne. To ta sama garść bezmyślnych celów i kilka typów wrogów powtarzających się do znudzenia ze strukturą, która zachęca do irytacji. Zamiast wpadać do osady i zajmować się mnóstwem zadań dla określonego obszaru, złapiesz kilka, przebiegniesz przez całe terytorium, aby zabić dziesięć bizonów, a następnie wrócisz. W nagrodę być może zostaniesz potraktowany jako kolejny quest, który ponownie odeśle cię do tego obszaru. Bez wierzchowców i systemu szybkiej podróży, który pobiera walutę z ustalonym limitem będziesz robił absurdalne bieganie. Gdyby Aeternum było miejscem, które inspiruje do eksploracji, mogłoby to być mniej uciążliwe, ale te podróże pozbawione są ciekawych rozrywek. Aeternum to z pewnością ładne miejsce i przez długi czas cieszyłem się, że powoli przechadzałem się po jego lasach i bagnach, podziwiając świat przyrody i od czasu do czasu ruiny, ale po prostu nie ma zbyt wiele różnorodności. Jest to również bardzo proste, bez spektakli lub niespodzianek, które sprawiają, że obszary są niezapomniane. W podobnej sytuacji jest walka, gdzie wybór systemu opartego na akcji zamiast rzędów hotbarów jest początkowo bardzo mile widziany, ale szybko się wyczerpuje. Sprawa staje się nieco trudniejsza, gdy zbliżasz się do końca gry, zachęcając cię do większego zaangażowania się w system, ale przez setki godzin zobaczysz niewielki wzrost. Gdy awansujesz, dostajesz więcej punktów, które możesz włożyć w swoją siłę, zręczność i tak dalej. Każdy typ broni ma również pasek doświadczenia, a także dwa drzewka postępu z trzema umiejętnościami, które bardzo szybko odblokujesz. Jeśli znajdziesz parę broni, z którymi czujesz się komfortowo, to będzie dobrze. Sam przez większość gry trzymałem się rapierów i muszkietów. Patrzysz na setki godzin, w których ponownie otrzymujesz dziwny pasywny bonus i niewiele więcej. Walki przynajmniej korzystają z dawki taktycznych niuansów. Masz aktywny blok i unik oraz pozycję, o którą musisz się martwić. Możesz czytać przeciwników, aby przewidzieć ich następny ruch. Niestety jest też wyjątkowo sztywny. Kiedy dorzucisz do miksu jeszcze kilku wrogów i graczy, niemożliwe staje się naprawdę określenie, co się dzieje, więc po prostu spamujesz swoje marne trzy umiejętności. Z pięcioma graczami i tyloma potworami lochy zwane ekspedycjami w Nowym Świecie są miejscem, w którym walki są najbardziej zamieszane. Pierwsze trio lochów to nijakie wycieczki do podziemnych ruin wypełnionych rzeczami, które już tyle razy zabiłeś. Jednak rzeczy się poprawiają z bardziej wyraźnymi ustawieniami i trudnymi spotkaniami z bossami, które wymagają odrobiny planowania i komunikacji. Większość walk wciąż stawia cię w dużym stosie graczy i mobów, w których ledwo widzisz, co się dzieje. Później możesz spodziewać się kilku bardziej przemyślanych notek z unikalnymi wrogami.

Prawdziwą atrakcją New World i najbardziej zbliżoną do centralnego punktu jest rywalizacja między frakcjami. Trzy frakcje chcą przejąć kontrolę nad Aeternum, a firmy — gildie Nowego Świata — reprezentują je, tocząc wojny i zdobywając osady. Kiedy firma ubiega się o ugodę, opodatkowuje graczy korzystających z jej usług, takich jak rzemiosło i mieszkanie dla graczy, a także zapewnia korzyści dla całej firmy i frakcji. Te osady są centrami dla każdego terytorium, więc jest duży ruch pieszy i duża konkurencja. Tam, gdzie misje PvE gadają o magii i przepowiedniach, i stawiają cię przeciwko ogólnej złej sile znanej jako Skażeni, która jest całkowicie niepasująca do ugruntowanego pioniera MMO, którym stara się być New World, rywalizacja między frakcjami jest o wiele bardziej zadomowiona, z silne powiązania z rzemiosłem, ekonomią i PvP. Odkryłem, że zakładam różne operacje w różnych osadach, w zależności od tego, kto jest ich właścicielem i jaka jest lokalna gospodarka. Na przykład Windsward ma dynamiczną gospodarkę i punkt handlowy — gdzie wszystkie przedmioty i ceny są określane przez graczy — pełne podstawowych surowców, które są tanie, ponieważ jest to jedna z pierwszych osad, na jakie napotykają gracze. To tutaj spędziłem dużo czasu na rzemiośle na niskim poziomie i nadal robię większość moich zakupów. Ale firma kontrolująca Windsward nie ulepszyła niektórych stacji rzemieślniczych, z których często korzystam, co oznacza, że ​​muszę odwiedzić inną osadę, jeśli chcę rozpocząć projekty rzemieślnicze na wysokim poziomie. Większość tego, co możesz stworzyć, jest niezwykle przyziemne – trochę nowego sprzętu, trochę jedzenia, trochę mebli do twojego domu – i nigdy nie spotkasz mięsistych projektów, które zwykle można znaleźć w dedykowanej, podstępnej grze o przetrwaniu. Ale nadal uważam, że sam akt tworzenia i wcześniejsze zgromadzenie są głęboko przekonujące. W przeciwieństwie do większości gier MMO, w których znajdziesz tu i ówdzie kilka zbierających się węzłów, Aeternum jest wypełnione po brzegi rzeczami, które można posiekać, moje, wyciągnąć z ziemi i skóry. Nawet gdy jest cicho, nadal zwykle słyszysz charakterystyczny znak, że ktoś jest w pracy – trzask kilofa uderzającego w żelazo lub łomot topora uderzającego w drewno. Twoje umiejętności rzemieślnicze i zbierackie również mogą wzrosnąć, więc zawsze robisz postępy. Z wyższymi poziomami możesz zacząć widzieć węzły i stworzenia na kompasie, uzyskać dostęp do nowych zasobów i projektów rzemieślniczych, a nawet otrzymać bonusy, które pomogą ci w walkach. Przy tak wielu różnych metrach i umiejętnościach łatwo jest stracić dzień na proste przyjemności bycia surowym pionierem. Cały czas pomagasz innym graczom, wykonujesz rozkazy, które rozwijają miasto, czy zapełniasz punkt handlowy swoją nadwyżką. Jeśli robisz to na terytorium kontrolowanym przez twoją firmę lub inną firmę z twojej frakcji, otrzymasz zarówno premie, jak i zniżki, co da ci więcej powodów do pomalowania mapy Aeternum swoim kolorem. Otrzymasz je również za spędzanie czasu i robienie rzeczy na określonych terytoriach, zwiększając swoje wpływy i wybierając z zestawu bonusów. Istnieje kilka sposobów na wsparcie swojej frakcji. Możesz wykonywać projekty miejskie — tworzyć to, polować — które przyczyniają się do rozwoju osady, umożliwiając firmie odpowiedzialnej za podnoszenie poziomu stacji rzemieślniczych i tym podobnych, zmieniając z kolei wygląd osady. Możesz także rozpocząć misje PvP, które zwiększają wpływy twojej frakcji na danym terytorium, dopóki nie będziesz mógł wypowiedzieć wojny i odwrócić jej. Wszystkie te zadania sprawiają, że są one rutynowe i powtarzalne, ale nagrodą za tę pracowitą pracę jest prawdziwe poczucie, że jesteś zaangażowany w coś wielkiego. Budujesz do wojny, ulepszasz miasto i faktycznie zostawiasz ślad na świecie. To oczywiście niewielki znak, ale w połączeniu z wysiłkami innych graczy może radykalnie zmienić sytuację. A przynajmniej misje PvP są podnoszone, gdy pojawiają się inni gracze oflagowani do PvP. Zebranie 100 drewna nie jest wielkim zadaniem, ale zebranie 100 drewna, podczas gdy 20 graczy próbuje cię zamordować? To trochę bardziej ekscytujące. Moja frakcja, Syndykat, jest słabszą stroną serwera i ma prawdziwą urazę do dominującej frakcji, Przymierza. Nasze konflikty z nimi były tak jednostronne, że teraz powstał spisek – w który niestety bardzo się angażuję – sugerujący, że mamy plagę kretów. Jest intryga i paranoja, a Nowy Świat jest najbliższy temu, by poczuć się jak żywy świat.

Szkoda więc, że kulminacja tych konfliktów, wojen, dotyczy tylko nielicznych uprzywilejowanych. Zobacz, kiedy twoja frakcja ma wystarczające wpływy na terytorium, każda kompania w frakcji ma możliwość wypowiedzenia wojny ze zwycięzcą wybranym przez system loterii. Firma, która wypowiada wojnę, również przejmuje osadę dla siebie i wybiera, kto i kiedy weźmie udział w wielkim oblężeniu. Ponieważ loteria jest ważona na firmy, które wnoszą największy wkład, zawsze to największe i najbardziej aktywne firmy będą decydować, kto gra. A jeśli nie jesteś w tej firmie, twoje szanse na uczestnictwo są znacznie zmniejszone. Nawet jeśli zostaniesz wybrany, możesz zostać wyrzucony w dowolnym momencie, a wszystko to w oparciu o kaprysy nieznajomych. Grozi to przekształceniem fascynującej rywalizacji frakcji w walkę między kilkoma różnymi firmami — do zdobycia jest tylko 11 terytoriów, a firmy mogą przejąć więcej niż jedno — pozostawiając wszystkich innych na zewnątrz, żebrzą o resztki. Drugi tryb PvP, Outpost Rush, nie musi być planowany przez firmę i każdy może grać, ale dopiero po osiągnięciu poziomu 60 =). Długo trzeba czekać. W momencie pisania tego tekstu tryb został faktycznie wyłączony z powodu błędu kolejki, a zatem był niedostępny przez ponad tydzień. Podsumowując, fajna gra, z fajną grafiką i jeżeli można to tak nazwać "fabułą" Polecam i pozdrawiam, Sczęśliwego Nowego Roku.

"

"

"

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy