grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

8

VirtusDno

3 lata temu

Recenzja: Far Cry 3 

Recenzja: Far Cry 3 

 

Po pierwszych pokazach i prezentacjach wyraźnie zafascynowała mnie nowa gra Ubisoftu. Jednak daleko mi  do świętowania, a nawet pokładania  nadziei w Far Cry 3. Och, jeszcze jeden, być może wciąż niepotrzebnie naciągnięty i w sumie płytki kawałek roboty suchy, pomyślałem. Jak strasznie się myliłem!

Far Cry 3 było największą pozytywną niespodzianką tego roku. Gra, która udowodniła, że ​​potrafisz zintegrować otwarty świat, bogatą mechanikę rozgrywki i sensacyjną historię opowiedzianą w jednej produkcji. Ubisoft Montreal udało się zrobić to, co udaje się tylko nielicznym, łącząc świetną historię dla dorosłych z sandboksowym charakterem gry. I choć jest trochę mniej niż idealny, Far Cry 3 nadal ma duże szanse na godne walki we wszystkich kombinacjach „gry roku”.

 

Jednak poprzednia odsłona serii, mimo wielu takich samych założeń i pomysłów, wyraźnie nie odniosła większego sukcesu. Jaki jest więc sekret obecnego sukcesu kanadyjskiej dywizji Ubi? Otóż ​​z umiejętnością wsłuchiwania się w krytyczne głosy, analizowania ich, wyciągania wniosków i przekształcania ich w nowo stworzoną grę.

 

Ogólnie rzecz biorąc, Far Cry 3 ma niemal identyczną koncepcję. Twórcy przeniosą nas do stosunkowo otwartego świata, w którym poruszamy się niezwykle swobodnie, wykonujemy elementy głównego wątku fabularnego czy wykonujemy jakieś opcjonalne questy. Tyle, że wszystko zostało ostatecznie przemyślane i mądrze zaprojektowane.

To, co najbardziej frustruje nas w odkrywaniu świata Far Cry 2, to ciągłe, a nawet szaleńcze ponowne pojawianie się wrogów, którzy mogą zmaterializować się w każdym krzaku w pobliżu naszych oczu. Tutaj też, ale dano nam prostą okazję, aby temu zapobiec. Wystarczyło oderwać z rąk wroga rozsiane po mapie placówki, które następnie przejęte przez aliantów wypełniały linie i ścieżki „nas”. Wygodne i jednocześnie dające nam najbardziej komfortowe poczucie, że mamy bezpośredni wpływ na równowagę sił na archipelagu.

 

To również  ważne, bo Far Cry 3 jest bardziej nastawiony na eksplorację, odkrywanie rozmaitych sekretów i korzystanie z wielu opcjonalnych atrakcji przygotowanych dla nas przez twórców.

 

Przede wszystkim jest to jedna z tych rzadkich gier, w których naprawdę warto gonić zwierzęta. System rzemieślniczy, opracowany dla strzelca, wykorzystuje w swoim rzemiośle skóry różnych zwierząt. Jednak bez nich  możemy zapomnieć o zabraniu więcej niż jednego pistoletu, wystarczy kilka dolarów lub kilka mikstur. Polujemy więc na lepsze wyposażenie. I  to jest naprawdę interesujące.

 

Wyspy. W pewnym sensie jest to system połączonych statków, które, podobnie jak kolejne zadania lub znalezione przedmioty, odblokowują nowe przepisy lub rzadką broń. Kolejny dobry przykład na uproszczenie mobilizacji graczy do wykonywania opcjonalnych działań.

Dodatkowo mamy kilka prostych zadań fabularnych (zazwyczaj motywem jest tutaj jakoś zniekształcona miłość) i kilka tak zwanych zabawnych gier, czyli prostych konkursów, od zawodów w rzucaniu nożami, przez podróże w czasie z wieloma pojazdami, po grę w pokera , a kończąc na próbach Rakyat,  lokalnej wersji trybu przetrwania. Co ciekawe, ta najnowsza forma rozrywki pozwala nam zapisywać nasze nagrania do rocka za pomocą systemu uPlay.

 

Za to wszystko i zabijając wrogów otrzymujemy punkty doświadczenia, które następnie wydajemy na jedno z trzech równoległych drzewek wzrostu. Tu zaczyna się prawdziwa zabawa. Ponieważ samo użycie karabinu maszynowego  do wymordowania załogi piratów, jakie jest szczęście? Cóż, teraz może być nawet fajnie. Jednak dopiero dzięki nauce nowych umiejętności, zwłaszcza związanych z tzw. eksterminacją, zaczynamy dostrzegać prawdziwe bogactwo sposobów ścinania wrogów w Far Cry 3.

 

Kiedy Konsekwentnie i wykonując dodatkowe zadania, możemy bezpiecznie osiągnąć cel. w środku gry, gdzie będziemy zabijać ludzi stojących blisko siebie, detonować ich własnymi granatami lub spadać na nich z wysokości. Dużo frajdy w tym samym czasie, jeszcze więcej frajdy z lekkich akcji. Szkoda, że ​​przy całej tej obfitości i odpowiednio zaprojektowanej mechanice ukrywania się, czynność tak prosta i oczywista, jak pompowanie ciała, wymaga odpowiednich umiejętności, a jednocześnie jest niezwykle nieintuicyjna.

Wspomniałem już o filmowaniu, ale warto  temu elementowi poświęcić trochę więcej miejsca. Choć wybór jest początkowo  dość ograniczony (zwłaszcza po dotarciu na drugą wyspę), w grze znajdziesz sporo broni. a nawet miotacze ognia. Do tego  granaty, koktajle Mołotowa, miny i bomby C4 zdetonowane zdalnie.Mały? A co ze skalowalnością większości  tych zabawek? Oczywiście to nie  Mass Effect i tutaj  często trzeba wybrać większą ładowarkę lub tłumik? A może teleskop z lepszym przybliżeniem? Ponadto nasz rozwój od czasu do czasu odblokowuje unikalne bronie, które polecam mieć pod ręką pokaźną ilość gotówki, ponieważ przebijają one swoje standardowe wersje statystykami i efektem.

 

Korzystanie z tego arsenału samo w sobie jest bardzo satysfakcjonujące, chociaż pod względem wrażenia podczas strzelania zaliczyłbym Far Cry 3 gdzieś pośrodku. Dźwięk pistoletów jest ogólnie bardzo satysfakcjonujący, większość broni ma również odrzut, ale ogólnie jest to dość prosty model zręcznościowy. Działa całkiem dobrze w różnych masakrach, które możemy (lub musimy konspirować) rozpętać, ale  moim zdaniem zawsze trochę brakuje tego ciała.

 

Jedynym minusem gry, i to bardzo poważnym, jest zachowanie AI. Zauważyłem i zrozumiałem, że wielu przeciwników jest często bardzo gorliwych, jak karna kompania Armii Czerwonej, co częściowo tłumaczyłoby ich brak instynktu samozachowawczego. Problem jednak w tym, że nawet ich trzeźwi koledzy potrafią łatwo „oszukiwać” prostym gestem uchylania się. Innymi słowy, po prostu musisz zręcznie pokonać dowolną grupę, a oni zwykle są całkowicie oszołomieni, pozwalając się zastrzelić niemal bezkarnie.

Z drugiej strony mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym. Włączenie alarmu oznacza nie tylko zwiększoną gotowość, ale także zdolność wroga do wykrycia nas przez szczyty wzgórz i bezbłędnego uderzenia w najgęstsze krzaki. Nie zawsze tak jest, ale często wystarczy, by uznać to za znaczną niedogodność. Nie wspominając o wyjątkowo głupich akcjach wszystkich kierowców. Nasza armia i ludzie potrafią całkowicie zablokować się  na szerokiej drodze, wróg często próbuje zbliżyć się do nas przez strome klify lub zatrzymał pojazd na skałach, w górę iw dół, w górę iw dół, w górę... Albo utonął w czystej rzece . kilka pojazdów.

 

Te wyspy są dość duże i choć nie odpowiadają znanemu obszarowi Just Cause 2 Panau, to odziane je z buta to opcja dla bardziej odważnych. Tym samym twórcy ze swoją hojnością oddali nam, oprócz szybko poruszających się punktów, kilka pojazdów: od starego sklonowanego lokalnie  Golfa, przejeżdżającego przez kilka terenów i kończącego się ciężarówkami, kolejkami górskimi i kilkoma łodziami. Model „napędowy”, niezależnie od otoczenia, jest niezwykle prosty i opcjonalny, co oznacza, że ​​większość pojazdów jeździ bardzo podobnie, a różnica polega zasadniczo tylko na „mocy” i jest łatwa do zauważenia na stromych zboczach.

 

Omówiłem prawie każdy element gry, z wyjątkiem tego, w którym zwykle zaczyna się recenzja. Paczki. Postanowiłem zachować najlepsze z Far Cry 3  na koniec. I wiem, zgadzam się, jestem też zdumiony, jak świetny jest ten element gry. Oczywiście nie chcę tego psuć, więc postaram się skupić  na odczuciu i porównaniu, a nie na szczegółach.

Spośród nich sprzedam  tylko  początek. No cóż, wyobraźcie sobie bandę rozpieszczonych  bogatych rodziców, ale zgodnie z dokumentacją, ekscentrycznych dorosłych, którzy spędzali wakacje na pustkowiu. Gotówka, jachty, kluby nocne, narkotyki, skoki spadochronowe, boom! Siedzimy w klatce. Nauka odpowiedzialności i  kurs wchodzenia w dorosłość w programie wycieczek.

 

Od samego początku spotykamy Vaasa, młodego mężczyznę z włosami zmiażdżonymi przez narkotyki i niespokojnym dzieciństwem, którego treść jest marzeniem każdego psychiatry. I to  od spotkania z nim tak naprawdę zaczyna się  główny wątek. Na tym skończę, bo grzechem śmiertelnym byłoby podawać ci szczegóły i konkrety. Wyobraź sobie historię, w której klimat i tematyka Conrada's Dark Heart przeplatają się z Indianą Jonesem, Alicją w Krainie Czarów i klasycznym amerykańskim thrillerem dla nastolatków.

 

Czy to brzmi dla Ciebie paradoksalnie? Zaufaj mi, czasami jest tak gęsto i sugestywnie, że chcesz, żeby serial się skończył... Ale przede wszystkim scenarzyści wyciągnęli najtrudniejszą część, sprzedali nam historię sukcesu. Dojrzałość i ewolucja „duszy wystawionej na skrajność . Uczucia bez żadnej rozrywki, a nawet w chwilach, gdy olśniły ich sceny pełne brutalności, nie wydawało się, żeby było na odwrót. Że wszystko jest na swoim miejscu.Każdy, kto walczy z potworami, musi uważać, aby nie stać się potworem. Kiedy długo patrzymy w otchłań, otchłań zagląda również w nas. jak pisał  niemiecki filozof. I  tym właśnie jest Far Cry 3.

 

Wewnętrzne demony i psychopaci niczego nie zmienią. W rzeczywistości wyspy są bardzo piękne. Gęsta roślinność, dziesiątki jaskiń, klifów, dolin, a wszystko to ozdobione japońskimi fortyfikacjami i bunkrami z  II wojny światowej. Tu i ówdzie znajdziesz zapomnianą i zarośniętą świątynię, małą osadę, a nawet miasteczko najemników, a brzegi usiane dziesiątkami splądrowanych wraków, morze do wyschnięcia. Jednak najciekawsze, tajemnicze i cudowne miejsca są  ukryte. W jaskiniach i zalanych jaskiniach znaleźliśmy miejsca, w których stary dobry Indy siadał na skałach i płakał ze szczęścia.

Jednak za wszystko co dobre przy solidnym sprzęcie musimy zapłacić cenę. Mogę tylko pomarzyć o płynnym graniu w środowiskach DX11 na ekstremalnych ustawieniach  i dopiero wtedy, gdy zszedłem na naprawdę wysokie, przez większość czasu miałem  przyzwoite 2530 klatek zamiast 1520. J” przyznaje tutaj, że jeśli gra wygląda bardzo dobrze, lub przy ustawieniach ekstremalnych/bardzo wysokich/wysokich, od średnich mamy do czynienia z wyraźnym pogorszeniem jakości wyświetlanego obrazu. Jedyną poważną twardością jest... woda wydaje się słaba nawet przy maksymalnym ustawieniu.W tym miejscu wspomnę również o bardzo ważnym punkcie. Kiedyś wierzono, że to właśnie w serii CoD twórcy w niezwykle widowiskowy i wspaniały sposób potrafili wykorzystać perspektywę  bohatera do logicznego aranżowania scen lub odzwierciedlenia ich aktualnego statusu. No cóż, odniosłem wrażenie, że pod tym względem przynajmniej w niektórych miejscach ekipa Ubi poradziła sobie dużo lepiej.

 

Jak na grę z tak dużym światem, jest tu też stosunkowo niewiele błędów graficznych. Tak, czasami trawa rośnie nieco poza krzywiznę wzgórza, a zwierzęta lub ludzie mogą unosić się kilka cali nad powierzchnią. Takich sytuacji na szczęście jest niewiele. Rzadko też, zwłaszcza podczas dłuższych sesji, sporadycznie pojawiają się artefakty, które sprawiają, że gra jest prawie niegrywalna. Ponowne uruchomienie aplikacji gry jest zawsze pomocne i nie można wykluczyć, że  jest  to spowodowane niedoskonałością jeszcze przedpremierowej wersji gry.

 

Na koniec kilka słów nad dźwiękiem. Dla otaczającego nas świata mamy  po prostu wysoki standard i bardzo dobrze sobie radzimy. Wszystko, czego potrzebujemy do przetrwania (np. czytaj: warczenie ostrzegające przed drapieżnikami) zostało odpowiednio oznaczone i nie wtapia się w tło.

Wspomniano o osobnym fragmencie godnym Vaasa, którego głosu (ale także mimiki) użyczył kanadyjski aktor Michael Mando (choć w tym ostatnim przypadku podejrzewam tajne zaangażowanie. Tajemnica Zajcewa). To po prostu jedna z najlepszych ról w historii gier wideo, w której musimy podziękować polskiemu dystrybutorowi za wyjątkową dystrybucję kinową. Mimo to większość głównych i najczęściej pojawiających się postaci w tej historii to doskonale dobrane głosy i przynajmniej dobre aktorstwo.

Far Cry 3 to prawdziwy diament z zeszłorocznej produkcji. Trochę nieoszlifowany, chwilami wciąż  zbyt surowy, ale bliski doskonałości. Chodzi o to, że Kanadyjczycy docierają tam bez szukania  nowych rozwiązań. Gra jest niemal w całości oparta na  znanych, sprawdzonych i powszechnie stosowanych rozwiązaniach i koncepcjach. Jest to jednak doskonały przykład tego, jak dobrze przemyślana, spójna i dopracowana do perfekcji koncepcja może osiągnąć w najlepszym razie nieporównywalną oryginalność.

 

Jeśli jednak uważasz, że to za mało, aby trafić w Far Cry 3, dodam niesamowitą fabułę, która jest wciągająca, wciągająca i żonglująca. Zwłaszcza, że ​​możesz spędzić tylko 10-12 godzin na głównej fabule, a nawet ponad 30 godzin, jeśli chcesz to wszystko zobaczyć i dowiedzieć się. Następnie udaj się na Rook Islands. Zdecydowanie warto.



PLUSY

+Bogata i spójna mechanika gry

+doskonała fabuła

+różnorodność nastroju

+dobrze zdefiniowani bohaterowie

+wiele dodatkowych misji i czynności

+dźwięki i obrazy



MINUSY

-"śmiesznym" SI

-model jazdy może być bardziej zróżnicowany

-drobne błędy techniczne

-wysoki realizm wymagań sprzętowych

 

Ocena: 8,5/10

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy