1
Morszczynek
3 lata temu
Recenzja gry Wiedźmin 3 Dziki gon
W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Wiedźmin 3: Dziki Gon nie wychodzi z krzykiem z linii startu. W porównaniu do Wiedźmina 2, w którym natychmiast zanurzasz się w seksowną historię intrygi i zdrady, ta główna misja może wydawać się przyziemna, a czasami nawet pobieżna.
Ale za każdym razem, gdy schodziłem z dobrze utartej ścieżki, by przecierać własne szlaki, zmieniało się to w dzikie, otwarte, ekscytujące doświadczenie RPG, pełne możliwości wykorzystania jego doskonałej walki.
Nawet po ponad 100 godzinach spędzonych z Wiedźminem 3 wciąż kusi mnie, by iść dalej – jest o wiele więcej, czego chcę się nauczyć i polować.
Wiedźmin 3 jest tak zaskakujący, jak dwie pozostałe gry z tej serii, jeśli chodzi o mechanikę RPG, a przytłaczająco masywne środowisko otwartego świata od razu sprawiło, że ta głębia stała się bardziej zastraszająca, a na dłuższą metę bardziej satysfakcjonująca. Trudno wyrazić, jak ogromny i otwarty jest ten świat: zielone, falujące pola usiane kołyszącymi się listowiami o różnych kształtach i rozmiarach wypełniają przestrzeń między luźno połączonymi, zrujnowanymi miasteczkami, w których ludzie z trudem przedzierają się. Pełen cykl dnia i nocy oraz dynamiczna pogoda łączą to wszystko w całość, cementując krajobraz Wiedźmina 3 jako jeden z najbardziej autentycznych otwartych światów, jakie kiedykolwiek widziałem. Przydatna minimapa wskazuje ci, dokąd chcesz się udać, co może wydawać się kulą, ale szczerze mówiąc, bez niej byłbym beznadziejnie zgubiony. To, że świat tej wielkości nadal wydaje się tak celowy i pełen rzeczy do zrobienia, jest nie lada osiągnięciem.
Jedynym zastrzeżeniem w tym wszystkim jest wydajność techniczna zarówno w wersji na Xbox One, jak i PS4. 30 klatek na sekundę to czasami zbyt dużo, aby poprosić, przejścia między dwiema głównymi mapami Wiedźmina 3 są trochę za długie, a drobne usterki pojawiają się od czasu do czasu. Żadna z tych rzeczy nigdy nie wpłynęła na rozgrywkę w jakikolwiek znaczący sposób, chociaż w niewielkim stopniu naruszyła piękno rozgrywki. Na szczęście gracze na PC mogą oczekiwać znacznie więcej. Na GTX 980 Wiedźmin 3 przez cały czas działał z prędkością 60 klatek na sekundę na ustawieniach ultra.
To stąd uczy się podstaw walki, w retrospekcji do dzieciństwa Ciri. Ale jest dużo do opanowania, co wymaga czasu, aby skutecznie zastosować w grze. Wiedźmin 3 nie jest żmudnym turowym graczem fabularnym: będziesz musiał atakować w szybkich scenariuszach czasu rzeczywistego. To nie wszystko slash, slash, slash, walnięcie w przycisk; parowanie, uniki i używanie silniejszych ataków mieczem w połączeniu z różnymi wrogami. Inni ludzie noszący miecze są zazwyczaj łatwe do pokonania, ale grupy upiorów, ghuli i tym podobnych będą wymagać dobrze wymierzonych w czasie przewrotów i uników, aby się obejść.
Ta nowa mapa z otwartym światem ma oczywiście konsekwencje dla struktury fabuły i chociaż pojawiają się przebłyski wielkości, główna historia jest ostatecznie najmniej satysfakcjonującą częścią Wiedźmina 3. Można to nazwać kolejnym przypadkiem syndromu The Elder Scrolls. Nasza opowieść zaczyna się od wielokontynentalnych poszukiwań dawno zaginionej kochanki Geralta, Yennifer, i Ciri, jego zastępczej córki. Moim największym problemem jest jednak to, że nigdy nie staje się dużo więcej: zbyt długa główna historia to w zasadzie po prostu Geralt załatwiający sprawunki dla ludzi w zamian za informacje o miejscu pobytu Ciri. Skutecznie utrzymuje skupienie i rozmach, ale bardziej przypomina pogoń za dziką gęsią niż intrygującą tajemnicę do rozwikłania, taką jak ta, którą otrzymaliśmy w Assassins of Kings.
Dzięki mnóstwu doskonałych dialogów i aktorstwa głosowego jest po drodze pewna emocjonalna zapłata, ale jest to zmieszane ze zbyt dużym wypełnieniem w postaci bezsensownych zadań pobierania i kolekcjonowania. Za każdym razem, gdy czułem się, jakbym był u progu ciekawej rewelacji, musiałem nagle zatrzymać się, by eskortować kozę lub poszukać zagubionego, narkoleptycznego krasnoluda. Heck, nawet Geralt ledwo może ukryć swoją frustrację z powodu nieustannej parady służebnych zadań.
Warto też zauważyć, że choć bez grania w dwie pierwsze gry z serii, bez kontekstu, jaki zapewniają powieści o Wiedźminie, Ciri jest mniej lub bardziej obca do ostatniego kwadransa podróży, co utrudniało dbać o znalezienie jej tak bardzo, jak oczekiwał ode mnie Wiedźmin 3 – zwłaszcza biorąc pod uwagę mnóstwo intrygujących postaci, które są degradowane do drugoplanowych ról.
Na szczęście wszyscy mają szansę zabłysnąć, gdy zejdziesz z utartej ścieżki, i właśnie tam Wiedźmin 3 robi prawie wszystko, co jest niesamowicie poprawne. W zależności od twoich decyzji w Wiedźminie 2 (które można z łatwością odtworzyć za pomocą niektórych dialogów na początku gry), zobaczysz wiele znajomych twarzy powracających, aby odegrać rolę w poszukiwaniach Geralta, a gdy już to zrobią, zaoferują ci drugorzędne linia zadań, które zazwyczaj dostarczają znacznie ciekawszych scenariuszy do zabawy. Podziemne wojny, spiski zabójstw, trójkąty miłosne i nieoczekiwane sojusze są częścią tych opcjonalnych zabaw. Wszystkie są tak mięsiste i pełne treści fabularnych, że czują, że powinny być częścią głównej historii.
Ale niezależnie od tego, czy jesteś istniejącym fanem, nowicjuszem, czy kimś, kto chce ponownie zagrać w grę na Nintendo Switch (dlatego aktualizujemy tę recenzję), szermierka, magia, potwory i bogowie ognia z pewnością zapewniają cholernie dobrą rozrywkę. Tak więc uwaga, sutki przyznały, spędziliśmy dziesiątki godzin zagłębiając się w świat Wiedźmina 3: Dziki Gon, odkrywając jego opartą na decyzjach fabułę, misje poboczne i rozległe krajobrazy. Oto dlaczego, niezależnie od tego, czy jesteś fanem fantasy, czy nie, wciąż jest to zimny klasyk gier RPG.
Aby dodać do garnka do mieszania, istnieje wiele magicznych zaklęć, które są niezbędne do taktycznego ataku i obrony - szczególnie, gdy kryją się grupy wrogów. I nie zapominajmy o dodatkowych przedmiotach, w tym kuszach i bombach, które przydają się podczas niektórych walk… lub po prostu prowokacji.
Wszystko to ma zadatki na prawdziwego gracza, ale tak naprawdę to tylko wierzchołek góry lodowej. Później nauczysz się rzemiosła i alchemii, handlu oraz tego, jak przypisywać punkty doświadczenia do określonych drzew ulepszeń postaci (zdobyte z zadań, w wyniku których zdobywasz kolejne poziomy), z których wszystkie są niezbędne w grze. Niezależnie od tego, czy wybrałeś ścieżkę wojownika, alchemika czy maga, zależy od wyborów, których dokonasz podczas stosowania ulepszeń. Ulepszenia można również pomnożyć przez mutageny pochodzące z zabójstw określonych wrogów.
I szczerze mówiąc, Geralt ma na sobie zbroję, która musi być dość mocna, biorąc pod uwagę, jak radzi sobie jego koń, Płotka. Niezbędny element gry, biorąc pod uwagę jej skalę, musisz użyć swojego rumaka, aby szybciej poruszać się po krajobrazie. Tylko uważaj na spadki, ściany, a nawet drzewa, które cię złapią i spowolnią, często do zatrzymania. W bardziej ruchliwych miejscach często jesteśmy skłonni po prostu biegać pieszo, a nie kopytami dla uproszczenia. Roach z pewnością mógłby być bardziej płynny w kontroli i pomimo mechaniki podwójnego dotknięcia, aby podążać za drogą, nie ma rozumu, aby zawsze udać się w wybrane miejsce. To konie dla ciebie: z szacunkiem.
Drugą zaletą jest to, że te polowania i inne działania poboczne często dostarczają interesujących informacji na temat ziemi niszczonej przez wojnę oraz wielu sił, które odgrywają rolę w jej kształtowaniu. A co najlepsze, jesteś jedną z tych sił. Może nie zmienia to zakończenia głównej historii w monumentalny sposób, ale często wracałem do miejsc, które odwiedziłem wcześniej, aby przekonać się, że pozornie niewielka decyzja rozegrała się w bardzo poważny sposób. Nie ma miernika moralności, nie ma oceny wzorca czy renegata. W świecie Wiedźmina 3 w skali szarości istnieje tylko przyczyna i skutek; Decyzje, które podejmujesz, zarówno duże, jak i małe, mogą w uzasadniony sposób zmienić otaczający Cię świat – o wiele bardziej niż większość gier o podobnych twierdzeniach.
Rozwój postaci i wybory wyposażenia mają równie duży wpływ. W porównaniu z Wiedźminem 2, odkryłem, że systemy RPG w Wiedźminie 3 zostały pod pewnymi względami uproszczone, a pod innymi bardziej złożone. Jednak w obu przypadkach wynik jest taki sam: lepsze wrażenia. Uproszczenia dotyczące uzupełniania i używania mikstur i olejków sprawiają, że są one bardziej praktyczne i od razu przydatne, ponieważ nie musisz już medytować, aby to zrobić. Jasne, stary sposób był bardziej zgodny z wiedzą o Wiedźminie, ale w szeroko otwartym świecie nie ma sensu oczekiwać, że gracze będą przewidywać i przygotowywać się na wszystko, co mogą napotkać z wyprzedzeniem. Z drugiej strony istnieje szersza niż kiedykolwiek różnorodność potężnych, interesujących mikstur, w tym te, które znacznie usprawniają walkę na koniach, oraz inne, które przywracają zdrowie podczas rzucania zaklęć (lub Znaków, jak nazywają je Wiedźmini).
Wszystko to widać w responsywnej, brutalnej walce w czasie rzeczywistym w grze Wiedźmin 3. Tam, gdzie walka w tej serii była do tej pory niejasna, a nawet trochę niezdarna, tutaj jest tak płynna i satysfakcjonująca, że chodzę w nadziei, że bandyci mnie skoczą tylko po to, bym mógł odeprzeć ich ataki magicznymi barierami, parować ich ciosy z niesamowitą precyzji i uwolnienia ich od życia i/lub kończyn ze sporadycznymi krwawymi rozkwitami. Wiedźmin zawsze robił świetną robotę, sprawiając, że czułem, że przechytrzyłem moich wrogów, ale po raz pierwszy tutaj kontrolowanie Geralta jest namacalnie złe z każdą udaną walką.
Chociaż prosta i pełna zadań główna historia jest mile widziana, opcja radosnego przemierzania bogatego, ekspansywnego otwartego świata zawsze była dla mnie, gdy zaczynałem się wypalać. Nawet jeśli fabuła nie jest strasznie ciekawa, to wiele postaci, które w niej grają, jest i wraz z doskonałą walką i rozgrywką RPG wynoszą Wiedźmina 3 do poziomu, w którym mieszka kilka innych RPG-ów.
Podsumowując chciałbym powiedzieć, że gra jest warta ceny. Ma ładną grafikę i chodzi w 60 klatkach w wersji na PC.
Ostatnie wpisy