8
VirtusDno
3 lata temu
Recenzja: Hearts of Iron IV
Recenzja: Hearts of Iron IV
Pomysł aby Hearts of Iron stało się serią dla mniej wymagających graczy jest fajny. Ale czy Paradox w Hearts of Iron IV zdoła osiągnąć ten cel?
Ostatniej odsłony serii Hearts of Iron możesz poczuć się jak koniec. „grę budżetową". Wciąż nie dla wszystkich o wciąż trzeba być zafascynowanym historią II wojny światowej ale przynajmniej na razie nie odmówi. komuś kto chce rządzić losami państwa w sposób czas brutalności.Brzmi zachęcająco ale niepokój wciąż istnieje ciągle rozmawiałem z fanami Dark Souls że sequel będzie łatwy.łatwiejszy niż jego poprzednik. Dla tych którzy grali w kółko na pewno tak ale nowicjusze zawsze będą przytłoczeni i zagubieni. Podobnie jest z Hearts of Iron IV.
Instrukcje? Jest ale tak jakby nie miał prostego przykładu samouczka
. Oczywiście fani serii pójdą w jego ślady i zagrają w mod który usuwa trening z gry w końcu z założenia. Po prostu sugerując że jest to intro jest potrzebne jest poważnym wykroczeniem. Ale rekruter kliknie. Więc co? Łatwiej nie będzie. Jest samouczek ale lepszą nazwą były „interaktywny przewodnik”.Hearts of Iron IV czuję ogromny szacunek. To oczywiście duży plus dla „czwórki” ale jeśli ktoś myśli że po treningu będzie mu trochę łatwiej to muszę trochę ostudzić jego zapał. W Hearts of Iron IV musisz wytrzymać uczyć się na błędach sam nauczyć się gry.
Bez wątpienia nauka jest zabawą a nauka i zrozumienie zasad jest istotną częścią gry. Tylko wtedy przystępna cena nie oznacza że od razu dowiemy się wszystkiego. Próg wejściowy jest nadal bardzo wysoki. Zawiła mnie recenzja kolegi z Onetu który doskonale opisuje Hearts of Iron IV: „Po 5 godzinach możesz skupić się na rozwijaniu swoich umiejętności strategicznych bez poczucia przytłoczenia. Jakbyś czegoś nie zrozumiał”. Po czterech czy pięciu godzinach wszystko będzie jasne och wielu "Niedzielniaków" wyciągnie nogi w nadziei że Hearts of Iron IV przywita nowicjuszy romantycznie. Starsi mogą się śmiać z takiego podejścia ale są kwestie które wymagają lepszego dokładniejszego wyjaśnienia.
Drzewo wzrostu pozwala zarządzać krajem według własnego uznania.
Może zaskoczyć Cię zbytnim uproszczeniem niektórych funkcji które sprawiają że Hearts of Iron IV wydaje się nieco… nielogiczny. Dziwak. Absurdalność. A tu handlujmy jeśli chcemy importować surowce potrzebne do produkcji płacimy ... cywilną fabryką. Dlaczego w grze nie ma pieniędzy które wydają się naturalne? Można zrozumieć że nie jest to coś co nie działa ale decyzja deweloperów zamiast upraszczania rozgrywki spowodowała na początku trochę zamieszania.
Granica chińsko-polska
Bite in Iron Heart IV jest nagradzane bardzo szybko. Na początek wybieramy dwa scenariusze. Pierwsza zaczyna się w 1936 roku druga przenosi nas od razu do 1939 roku kiedy już wiemy że pokój w Europie i na świecie jest świętem. Fani Piotra Zychowicza i alternatywnej historii prawdopodobnie zaczną grać wcześniej i doświadczą magii Hearts of Iron IV na własnej skórze. Przed rozpoczęciem gry możesz zdecydować czy sztuczna inteligencja ma pozostać wierna historycznym faktom czy też powinna zapomnieć o przeszłości i stale dostosowywać się do „teraźniejszych” wydarzeń. A bieg wydarzeń można zmienić o tak. Za pomocą świetnego i bardzo intuicyjnego rozwiązania wybieramy cele narodowe w jakich rozwija się nasz kraj i w jakim kierunku się porusza.
Jeśli zaczniemy odgrywać rolę III nazisty możemy walczyć o pokój z Polską i zrealizować marzenie o „Traktacie Ribbentrop Beck”. Cele przedstawiane są za pomocą „drzewa” więc bardzo łatwo jest wybrać pomysł który zostanie wdrożony w najbliższej przyszłości. Decydujemy nie tylko o polityce międzynarodowej ale także o rozwoju gospodarczym a nawet technologicznym państwa. Krótko mówiąc w Hearts of Iron IV możesz stworzyć kraj który chcesz. Na przykład wpływamy na budowę dworca centralnego i polskiego systemu. Niesamowita i wciągająca.
HoI IV może nie jest najładniejszy ale styl może być atrakcyjny.
"Momentum" to najkrótsze i najtrafniejsze słowo opisujące Hearts of Iron IV. To przytłaczające o na początku nie wiesz co robić. Dlatego lepiej zacząć w 1936 roku i już czuć że sytuacja jest napięta ale wciąż jest wiele do kontrolowania. Budujemy fabryki cywilne i wojskowe produkujemy broń i czołgi determinuje rozwój technologii. Idąc naprzód zbliżamy się do nowych rozwiązań wojskowych budujemy nowe samoloty i okręty podwodne szkolimy jednostki wybieramy doradców zawieramy sojusze i układy zostajemy W niektórych krajach prowadzimy do przewrotu i rewolucji.
Fani serialu mogli się martwić że „przystępność cenowa” zawiłą największą zaletę serialu jaką jest możliwość dania o najmniejsze szczegóły ale szybko zapomną o czarnej sile rynku. Tutaj znowu nie wolno nam o niczym zapominać musimy kontrolować armię wydawać rozkazy prowadzić jednostki produkować surowce i zajmować się setkami innych rzeczy. Oznacza to że z Hearts of Iron IV możesz spędzić więcej niż jedną noc podziwiając pracę twórców którzy również rozpieszczali lojalnych weteranów.
Ale czy Hearts of Iron IV jest tak przystępny jak czytamy w opisie? Tak i nie. Szkoda nawet że nie ma Hearts of Iron IV: Mini. Będę grał w strategię wojenną w prostszej bardziej okrojonej prostszej wersji która jednak pozwala mi poczuć znaną dynamikę „czwórki”. A to da nam możliwość kontrolowania losów świata tak jak chcemy. Nie zmienia to jednak faktu że Hearts of Iron IV to lektura obowiązkowa dla każdego kto interesuje się historią i II wojną światową. Nawet jeśli to twój debiut HOI IV nadal jest wart uderzenia. Nikt nie musi przedstawiać zbyt wiele szczegółów i pasji w temacie.
Recenzja Hearts of Iron IV
PLUSY
+Rozmach
+Mnóstwo decyzji do podjęcia
+Tona grywalności
MINUSY
-Samouczek Momentum mógłby być lepszy
Ocena 8.5 -10
Ostatnie wpisy