grynaplus

GRYNAPLUS

Ładowanie...

grynaplus

GrynaPlus

banner-badge

Blog

Znajdują się tu wszystkie artykuły napisane przez naszych użytkowników!

14

Orgiarokucelina

2 lata temu

Wiktor - Pojedynek w koloseum

W poprzednim artykule na temat Wiktora omówiłem fabułę sequela dzisiejszego tytułu czyli tajemnicę krzywej wieży a dzisiaj omówimy pierszą część która zarazem była przejściem na nowy silnik i nawet w przypadku tej konkretnej serii odrzucili silnik Unity po wydaniu dwóch takich gier ale dobrze, chociaż w przypadku ostatnich części udało się im to zrobić ciekawiej mimo pewnej monotonii i niedociągnięć tak więc zaczynamy.

Historia zaczyna się wspominkami z poprzednich przygód i rozważaniami nad kolejnymi podróżami, gdy nagle w mieszkaniu nastąpiła awaria transformatora (mówiąc potocznie wywaliło korki) prawdopodobnie była to sprawka złodzieja który niespostrzeżenie wtargnął do domku na drzewie by okraść naszego podróżnika, jakimś cudem rabuś był tak szybki że zdążył zapakować do wielkiego wora pół majątku bohatera w bardzo krótkim czasie. Wiktor zaczyna go gonić ale nie daje rady dogonić złodzieja a jedynie mu się udaje wyrwać kawałek papieru który również pewnie zwinął od kogoś innego. Gdy już dobiegają do portu zamaskowany typ ucieka na motorówce od razu po uruchomieniu silnika a co ciekawe jednoczeście transformator się stabilizuje i znów działa elektryczność. Zajście było na tyle poważne że Łowca Przygód zaczyna przeszukiwać dom w celu sprawdzenia czy wszystko jest na miejscu, na piętrze gościnnym jest straszny bałagan, dosłownie nie można jak przejść a Wiktor ledwo się doczłapał do schodów prowadzących na górne piętro. Jeśli chodzi o kradzież samą w sobie to Podróżnik zauważa że znikneła połowa jego skarbów z jego specjalnej gabloty. Nagle Wiktor sobie myśli by spojrzeć na kawałek papieru który wyrwał złodziejowi, na 100% nie był jego a nawet podsumował że podobną mapę ma w kufrze lecz na nasze nieszczęście brakuje do niego klucza i zaczynamy poszukiwanie wśród bałaganu zostawionego wcześniej wśród beczek i pudełek udaje nam się klucz odzyskać, wracamy na górę, otwieramy kufer i okazało się na mapie że złodziejaszek najprawdopodobniej ukrywa wszystko w rzymie. W ten sposób zaczyna się nowa podróż, lecimy do włoszech w celu odzyskania skradzionych rzeczy a przy okazji wracając na pomost odnajdujemy jeszcze jeden artefakt który złodziejowi wypadł czyli złota moneta Juliusza Cezara.

Wnosimy się w powietrze i podczas pilotowania dzwoni do nas telefon (podczas lotu jest to niezalecane a wogule niebezpieczne) za telefonem odbiera wujek Wiktora który zbiegiem okoliczności również na tamten moment przebywał we Włoszech, mało tego na wykopaliskach, ze zwględu na to że wujek ma mało czasu i nie może się rozczulać, przekazuje nam najważniejsze informacje. Dowiadujemy się że Wujka śledzą złe typki które dowiedziały się że nasz krewny wykopał bardzo cenny skarb i potrzebuje naszej pomocy by wszystko przebiegło jak najłagodniej, mówi nam że na nas będzie czekać znajomy wujka Tyberiusz na Placu Św. Piotra i żebyśmy przynieśli ze sobą paczkę (która niestety została skradziona przez złodzieja) nagle Wujek rozłącza się i tracimy z nim całkowicie kontakt.

Dolatujemy wreszcie do Rzymu i po chwili odnajdujemy kumpla naszego Wujka Tyberiusza, dowiadujemy się że Wujek został porwany a z muzeum w którym wuj był kustoszem skradziono wszystkie złote monety, Tyberiusz przekazuje informację że Wujek prosił aby Wiktor poszedł za bramę z orłem i odnalazł tajną wiadomość ukrytą gdzieś obok, ale żeby bramę otworzyć potrzeba czterech kluczy które Tyberiusz już wcześniej schował by nie wpadły w niepowołane ręce. Po rozmowie podążamy przed siebie w poszukiwaniu kluczy jednocześnie zwiedzając Rzym, na przeszkodzie stoją nam jednak uliczni bandyci który albo nie lubią nieznajomych albo mają powiązanie z porwaniem. Okazuje się że klucze są poukrywane na zboczach z głównej ulicy, w ciaśniejszych przecznicach, znajdujemy wszystkie klucze i możemy wreszcie podążać aż do końca drogi czyli wielkiej bramy z orłem którą teraz możemy już otworzyć.

Po wejściu za bramę znajdujemy się już blisko terenu wykopalisk lecz najpierw należałoby odnaleźć list który zostawił dla nas Wujek dowiadujemy się w nim że został porwany i żebyśmy pomogli mu w poszukiwaniach, zaleca nam żebyśmy zaczeli od ogrodów. idziemy w stronę ogrodów a Wielkiego Orła odnajdujemy tuż za rogiem, tam została zostawiona kolejna wskazówka i mapa wyjścia z ogrodów, podążamy według mapy i wychodzimy z powrotem na miasto, niestety dalszej mapy nie otrzymaliśmy i zaczynamy błądzić, w ostatniej wskazówce było zawarte abyśmy szukali Słynnej Rzymskiej Fontanny i owszem dochodzimy do jednej ale okazuje się że to nie jest ta która była zawarta w wskazówce, więc pytamy się kucharza z pobliskiej pizzerii o drogę i pomoc w orientacji, ten oferuje nam pomoc w zamian za przygotowanie pizzy, układamy wszelakie składniki w ciekawych kształtach by danie było jeszcze bardziej apetyczne i można było by ją zjeść z przyjemnością.

Po skończeniu pracy kucharz zgodnie z umową pomoga nam w odnalezieniu naszej fontanny lecz jego opis drogi zawiera masę lokalnego słownictwa i wyrażeń że Wiktor słabo zrozumiał co kucharz miał konkretnie na myśli i podróż zaczyna być coraz bardziej skomplikowana, w pewnym momencie znów się gubimy i nie wiemy co mamy konkretnie zrobić ale nasz bohater wymyśla dziwaczny sposób, otóż są pewne kolumny po których bohater jest w stanie się wspiąć wyżej i tym sposobem chodząc po dachach budynków możemy więcej zobaczyć z góry a przy okazji nie musimy się przepychać między przechodniami. lecz żeby nie było za dobrze dachy wkrótce się kończą i musimy znów iść normalnymi ścieżkami, oczywiście znów błądzimy między ulicami ale tym razem nareszcie znajdujemy to o co nam chodziło czyli Fontannę Ganges, tam znajdujemy ostatnią już wskazówkę o treści "Koloseum" po prostu teraz musimy się tam dostać ale komu by się chciało po tylu problemach iść kolejnymi ścieżkami i szukać igły w stogu siana, rozwiązanie znajdujemy po chwili czyli wypożyczalnie paralotni, wybieramy jedną za opłatą i lecimy już na ostateczne spotkanie z największymi trudnościami w tej grze.

Dolatujemy nareszcie do Koloseum, mamy za zadanie pokonać bandytów którzy jakimś cudem wtargneli czołgami na miejsce obiektu ale tak czy siak udaje nam się ich pokonać przy użyciu dynamitów. Po wszytkich przejściach i walkach idziemy czym prędzej uwolnić wujka ukrytego w piwnicach który ma przy sobie skarby w tym samym momencie policja zabiera rabusiów do więzienia na parę ładnych lat a my możemy się dzięki wujkowi dowiedzieć co było obiektem zazdrości i przejęcia go w celu zarobku. otóż w szkatułce znajdowął się bardzo cenny pierścień Juliusza Cezara, wszystko kończy się dobrze a Wiktora czekają jeszcze kolejne przygody i wielkie podróże.

 

Dziękuję za przeczytanie artykułu, czekajcie na kolejne omówienia ze świata gier. Do zobaczenia.

0 Komentarzy

Ostatnie wpisy